czwartek, 25 sierpnia 2016

Od Connie C.D Caleb'a

Jechałam jednym okiem zerkając na drogę a drugim na kierowce i jego pupila.
-Connie do jakiej chcesz restauracji .. kuchnia włoska,Bar sushi,Hiszpańska,Turecka,Meksykańska,czy coś innego ?
-Zaskocz mnie-powiedziałam z uśmiechem na ustach.
-Na pewno nie chcesz wybrać?
-Nie, nie-rzuciłam i całkowicie skupiłam się na oglądaniu okolicy.
Droga mijała szybko. Trochę porozmawialśmy i pożartowaliśmy. Właśnie wjeżdżaliśmy do miasta. Nie była to jakaś wielka metropolia jak i miałe miasteczko. To było coś pomiędzy, w sumie tak trochę jak w moim rodzinnym mieście. Caleb zatrzymał się, gdzieś na moje oko w centrum. Oboje, wraz z Anandem wysiedliśmy.
-Tak więc gdzie idziemy?-zapytałam kiedy Caleb zaczął iści.
-Chciałaś być zaskoczona a teraz pytasz?
-No wez, powiedz, proszę.
-Niespodzianka.
Odpuściłam sobie i zaczęłam iści obok chłopaka. Anand wiernie szedł przy jego nodze, to wyglądało naprawdę uroczo. Nie musiałam długo czekać.
Caleb?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)