Popatrzyłem ze zadziwieniem na Lunę.
-Armin, coś nie tak?-Zapytała.
-Nie, nie wszystko ok.-Odpowiedziałem zmieszany.
Luna poszła do stajni.
-No więc... Umiecie wyczyścić?-Zapytałem.
Oliwia przytaknęła natomiast Ania nie była pewna.
-Poczekajcie tu. Przyprowadzę konie...
Najpierw poszedłem po Pandemonium. Przyprowadziłem ją i przywiązałem.
-Oliwio możesz zacząć czyścić. Pamiętaj nie przechodź blisko zada.-Przypomniałem.
Później poszedłem po Demeter i również ją przyprowadziłem.
Po kolei pokazywałem Ani jak ma czyścić konia i którymi szczotkami.
-Chcesz spróbować wyczyścić kopyta?-Zaproponowałem.
Ania nie zbyt chciała to zrobić więc ja się tym zająłem. Wyczyściłem tylko przednie kopyta. Oliwia osiodłała konia, ja natomiast pomogłem Ani to zrobić. Gdy konie były godowe wróciła Luna.
Luna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)