Strony

poniedziałek, 21 listopada 2016

Od Castiel'a C.D Olivii

- Serio? Wszyscy wiedzieli? A miałem ci jako pierwszej powiedzieć.... Eh, plotki szybciej się rozchodzą niż człowiek to powie. - westchnąłem - Daj, pomogę ci - powiedziałem widząc jak Olivia targa siodło. Czułem, że coś więcej ją trapiło, ale nie chcę jej naciskać...
- Co powiesz na mały wypad na miasto do klubu? - spytałem
Olivia spojrzała zaskoczona na mnie.
- No co? Chyba z najlepszą kumpelą mogę wyskoczyć czyż nie? - spytałem zaczynając ją łaskotać, na co wybuchła śmiechem.
- Dobra, o której się spotykamy?
- O 20 przed bramą ok?
- Ok, a ktoś z nami będzie szedł? - spytała niepewnie
- Nie. Tylko nasza dwójka. - odparłem - Ma być to wypad przyjaciół, chyba że chcesz by Caleb z nami szedł.
- Nie, idziemy sami. Do zobaczenia - odparła i znikła
Ja natomiast zająłem się czyszczeniem boksów konii, gdyż nie za bardzo miałem, co robić do 20. Helen nie miała czasu, więc postanowiłem ten czas wynagrodzić Olivii, którą trochę zaniedbałę jako przyjaciółkę od serca. Traktowałem ją jak siostrę, o którą się troszczę i dbam. Po skończonej pracy wróciłem do pokoju, gdzie zająłem się Revee, a o 19:50 poszedłem pod bramę, gdzie czekała już Olivia. Wsiedliśmy do mojego auta i pojechaliśmy do klubu. Zamówiłam dla nas koktajle, które z przyjemnością wypyliśmy...
- Chodź, zatańczymy - powiedziałem porywając Livii do tańca
Gdzieś tak ok. godziny 24 wróciliśmy do Akademii. Zabawa była przednia i niesamowita.
- To do jutra. Miłych snów - odparłem kiedy Livii weszła do pokoju
- Wzjemnie - odparła

Olivia??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)