Strony

poniedziałek, 21 listopada 2016

Od Hayley C.D Ryana

Chłopak złapał mnie za rękę i zaciągnął na parkiet. Bardzo podobało mi się to jaki był stanowczy. Powtórzyłam moje pytanie:
- Ej przyznaj się co robiłeś….
- Nie ma to żadnego znaczenia. – posłał mi jeden z piękniejszych uśmiechów, ale przejrzałam go łatwo
- Jesteś dilerem prawda? – zapytałam bardzo poważnie
Oczy chłopaka na sekundę zamarły – Jak się domyśliłaś?
- Hahahahha nie trudno się domyślić, ktoś taki jak ty musi mieć coś takiego na sumieniu. – uśmiechnęłam się i zaczęłam się śmiać.
Tańczyliśmy naprawdę długo, bawiłam się świetnie, ale kiedy w końcu obydwoje się zmęczyliśmy poszliśmy do baru (poprawka Ryan zaniósł mnie do baru) żeby się napić. Wypiłam naprawdę sporo kolejek on również nie oszczędzał się. Koło wpół do trzeciej byłam już nie bardzo świadoma co się ze mną dzieje. Całą imprezę spędziłam z Ryanem to na pewno. O 4 cała nasza czwórka udała się do samochodu. Ryan niósł mnie na rękach, a ja czułam jego ciepło, bo było cudowne. Wsiedliśmy do auta i w tym momencie film mi się kompletnie urwał.
Ocknęłam się myślę koło 12. Obudził mnie ból głowy, bo kaca jako takiego nie mam. W pewnym momencie zorientowałam się, że coś jest nie tak. Byłam w jego pokoju! Kiedy doszłam do siebie z łazienki wyszedł on.
<Ryan??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)