Strony

poniedziałek, 28 listopada 2016

Od Lily C.D Noah

-Noah!- krzyknęłam do galopującego w stronę lasu z tępym spojrzeniem chłopaka. Wydawał się jakby mnie ignorował. Powtórzyłam jego imię odrobinę głośniej.
-Co?!- w końcu się obudził.
-Gdzie jedziemy?
-Narazie przed siebie.
-One się prędko nie zmęczą, musimy się gdzieś schować.
-Niby gdzie? Jak wrócimy do Akademii to się źle skończy.
-Ech... To co? Drzewa?
-Z końmi nie da rady... Masz telefon? Narazie to zadzwońmy do kadry.- chłopak wyciągnął z kieszeni urządzenie i było trochę problemu, zanim udało się stuknąć odpowiedni numer. Niestety nie odbierali.
-Zamknijmy się na hali. Jest chyba najbardziej wysunięta.
-No dobra... Zawsze można spróbować.- po wykonaniu nagłego zwrotu pogalopowaliśmy w drugą stronę. Wierzchowcom powoli zaczynało brakować sił mimo, że adrenalina buzowała w nich niczym gejzer. Nie musieliśmy długo czekać. Ktoś trenował już na hali. Wystarczyło więc tylko zamknąć za sobą drzwi i dalej się próbować dodzwonić do właścicieli. Ktosiem ćwiczącym w zamkniętym pomieszczeniu był nie kto inny niż Edward.
-Co się stało?- zatrzymał swojego wierzchowca przed przeszkodą.
-Wilki. Wyglądają na wściekłe...- wyjrzałam za bramkę. Z paszczy drapieżników istotnie leciała masowo ślina. Trzeba teraz wszystkich obdzwonić by sprowadzili konie, zamknęli stajnie, i nie wychodzili z domu. Przynajmniej póki nie przyjedzie weterynarz ze strażą leśną. Moon cieżko dyszała czekając aż zdejmę z niej uporczywe siodło. Nie musiała długo czekać. Już po chwili ciężki sprzęt spoczywał z ogłowiem na drągach od przeszkód. Usiedliśmy w kącie i poddaliśmy się dyskusji co teraz zrobić. Za specjalnie to się nie udawał bo co chwila któreś z nas przerywało by ostrzec przyjaciół. Ostatecznie zamiast do kadry dodzwoniliśmy się do portierki. Skąd Noah miał do niej numer, nie wiem. Ważne przynajmniej, że nie tylko my działamy.

Noaś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)