- Wygrałeś go? - spytałam.
Chłopak pokiwał głową. Przytuliłam go i rzekłam:
- Dziękuje. Naprawdę bardzo dziękuje. Przepiękny jest.
Chłopak tez mnie przytulił. Po chwili poczułam jak składa na mych ustach krótki pocałunek. Uśmiechnęłam się do niego lekko. Wyszliśmy z samochodu i poszliśmy do Akademi. Hache odprowadził mnie do pokoju.
- Pa - pozegnalam się z chłopakiem.
W pokoju wzięłam dość długa kąpiel i ubrałam się w pidzame po czym poszłam spać.
***
Mój budzik zaczął wydawać wnerwiajacy dźwięk. Wyłączyłam go i usiadłam na skraju łóżka. Kompletnie nie chciało mi się iść na jazdę ale musiałam. Wstałam i wyjęłam z szafy ubrania i wzięłam naszyjnik który wczoraj dostałam po czym ubrałam się w nie. Umyłem zęby i uczesałam się. Gdy byłam gotowa poszłam na śniadanie. Usiadłam do stolika z Helen i Holiday. Porozmawialiśmy chwile. Gdy zjadłam poszłam do stajni. Mondgonery przydzieliła mi na jazdę Shadowa. Ponieważ rano miała na nim trening Judy nie musiałam go siodłac. Postanowiłam w tym czasie pójść na padok i po prostu tam posiedzieć. Konie nie wykazywały większego zainteresowania mną i spokojnie skubał trawę. Wyjęłam z kieszeni telefon i pstryknąłem kilka zdjęć które wysłałam później Alli. Opisywałam jej wszystkie nowe konie i bardzo chciała zobaczyć. Na zdjęciach uchwyciłam Alladyna, Jokera, Westa, Faldo i Don Karino. Alli po chwili wysłała mi zdjęcie z ostatnich zawodów na których zajęła 8 miejsce. Siedziałam sobie w ciszy gdy nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę.
- Cześć - uśmiechnął się Hache.
- Hej - odoarlam.
Chłopak przyjrzał mi się uważnie i stwierdził:
- Masz naszyjnik ode mnie.
- Tak. Po kogo przyszles?
- Po Faldo.
Hache?
Sorry ze takie krótkie ale muszę iść spać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)