Strony

niedziela, 29 stycznia 2017

Od Anabell C.D Cavana

Nadal się śmiałam z chłopaczyka i podeszłam do niego. Pogłaskałam kucyka, a ten ruszył. Spojrzłam na chłopca i wróciłam do Cavana. Chłopak na mnie dziwnie patrzył, a ja go złapałam za rękę i poszłam z nim na polanę gdzie się pierwszy raz z nim spotkałam. Kiedy tam dotarliśmy usiadłam na ziemi, a on po mnie. Wyjęłam kartkę i zaczęłąm rysować jego karykaturę. Po jakieś godzinie skończyłam rysować, a chłopak leżał na trawie i miał zamknięte oczy. Odłożyłam rysunek i spoglądałam na niego z góry. Był taki przystojny... Anabell czekaj! Ogarnij się! Ale... W jednej chwili Cavan otworzył oczy i się uśmiechnął, a ja strzeliłam lekki rumieniec i szybko odwróciłam głowę w inną stronę. Boże co się ze mną dzieje!? Czy ja się zakochałam?
- Co się dzieje Anabell?
- N-nic...
- Na pewno?
- T-tak...
Nie wiem czemu, lecz jego ręka dotykała moich włosów i czułam jego ciepły oddech. Moje serce szybko biło, a ja nie mogłam tego zatrzymać. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Kiedyś byłam zamkniętą w sobie dziewczyną, a teraz? Jestem wesołą i miłą dla chłopaka dziewczyną.


<Cavan? T^T moja wena teraz na nartach jeździ....>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)