Strony

niedziela, 17 września 2017

Od Edwarda C.D Esmeraldy

Pierwsze co mi przyszło do głowy to „Boks!". No dobra. To akurat było drugie. Przyznaje się, od razu pomyślałem o różowych kajdankach.
Szarpnąłem za zasuwkę otwierającą boks, ale to cholerstwo nie chciało się otworzyć. Czując presję zbliżających się kroków, chwyciłem Esmę w pasie i przerzuciłem ją gwałtownie przez drzwi. Dziewczyna zszokowana tym nagłym atakiem krzyknęła oktawę za głośno i spadła na siano, które akurat spokojnie przeżuwała Lemon. Spojrzała z łagodnym zdziwieniem na leżącą pod jej pyskiem Esmę i spuściła na nią źdźbła siana.
Esmeralda odgarnęła włosy z twarzy i już miała używać na mnie całej swojej mocy wrzeszczenia, kiedy sam wskoczyłem do boksu i niemalże przygniotłem dziewczynę, zatykając jej usta dłonią.
Esmeralda zmuszona siedzieć cicho, obrzuciła mnie złowieszczym spojrzeniem mówiącym, że jutro rano nie obudzę się w pełni sprawny i zastygła w miejscu. Nasłuchiwaliśmy kroków, które zbliżały się z każdą sekundą. Kiedy dźwięki zbliżyły się na tyle, że gdybyśmy się wychylili, zobaczylibyśmy Gilberta, ten podśpiewując delikatnie, zmienił kierunek nieco dalej. Usłyszeliśmy charakterystyczny zgrzyt starych drzwi od siodlarni, po czym zamknięcie ich. W tamtym momencie dostaliśmy iskierkę nadziei. Od razu rozpoczęła się szamotanina, by jak najszybciej otworzyć boks i wybiec ze stajni w bezpieczne miejsce poza zasięgiem wzroku nauczyciela.
Kiedy więc już wybiegliśmy ze stajni i sprintem pocwałowaliśmy do akademika, niemalże krzyczeliśmy z ulgi i radości.
- To było dobre. - przybiłem piątkę z dziewczyną i wypuściłem długo wstrzymywane powietrze.
Wyjrzałem przez okno budynku i przekląłem pod nosem.
- Esma... - mruknąłem zdenerwowany. Kiedy dziewczyna z pytaniem na twarzy podeszła do mnie, dodałem: - Pamiętasz może czy zamykaliśmy boks?
Bo oto przed naszym nosem przegalopowała szczęśliwa Lemon, znikając w otulinie leśnej.
<Esma? to opowiadanie jest takie badziewne że szkoda czytać>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)