Strony

sobota, 23 września 2017

Od Oriane- zadanie 7

- Esma! Szwagierko!- Zawołałam, kiedy tylko zobaczyłam dziewczynę gdzieś w oddali, która spojrzała się na mnie pytającym wzrokiem. Podbiegłam do niej, prawie zabijając się po drodze o wystający drut.
-Co się stało, Orianko?- Zapytała rozbawiona moimi dzikimi wygibasami podczas biegu. Zdyszana pochyliłam się, łapiąc za kolana i biorąc parę głębokich wdechów i wydechów. Gdzieś w oddali zauważyłam biegnącego Wirtuoza kopiącego powietrze, Rose stała w boksie i zapewne nie miała co ze sobą zrobić, ale w każdym razie wpadłam na genialny pomysł.
-Co ty na to, żebyśmy poćwiczyły przejazd toru cross'owego?- Zapytałam z nutką nadzieją w głosie, grzebiąc butem w ziemi, udając niewiniątko.
- Czemu nie. Idę po Draculę i możemy jechać.- Odpowiedziała z uśmiechem, wraz ze mną idąc w kierunku stajni, po drodze się popychając, przepychając i prawie wpadając w błoto- pozostałość po ostatnich deszczach. I w końcu powolnym, zygzakowatym krokiem jak dwie dziewczyny wracające z imprezy, które przesadziły z alkoholem, doszłyśmy do boksów naszych koni. Wyprowadziłyśmy je i przywiązałyśmy do kraty boksu, by nie czyścić ich w środku, ponoć nie powinno się tego robić. Wyciągnęłam szczotki i zaczęłam dokładnie czyścić siwą sierść klaczy, która stała dość spokojnie. Nie zapomniałam o miejscach, gdzie sierść może się szczególnie posklejać, zerkałam co jakiś czas na dziewczynę, która właśnie rozczesywała ogon Blast'a. Uniosłam nogę Night, podpierając ją na kolanie i wyczyściłam dokładnie jej kopyto, pozbywając się gnoju, słomy i ewentualnych kamyków, to samo uczyniłam z trzema następnymi. Potem pozostało mi zapleść ogon Rose, co poszło mi dość sprawnie, nie chciałam potem wyciągać z jej ogona wszelakich gałęzi i tym podobnych. Z siodlarni przyniosłam siodło wraz z uzdą, żelem, czaprakiem i futerkiem, najpierw nałożyłam ów czaprak koloru lazurowego, na to żel potem futerko. Wszystko dokładnie poprawiłam, aż w końcu nałożyłam siodło, zapięłam popręg i zajęłam się ogłowiem, sprawdziłam, czy wszystko dokładnie pozapinałam i poczekałam na moją towarzyszkę, która też kończyła siodłać swojego konia. Wreszcie wyruszyłyśmy, jechałyśmy ścieżką w kierunku lasu kompletnie roześmiane, żartowałyśmy z różnych dziwnych rzeczy, tańczyłyśmy makarenę na grzbiecie koni, śmiejąc się w niebo głosy. Krajobraz był piękny, jak zawsze... bujne łąki pełne kolorowych kwiatów, a tuż niedaleko rozciągał się las. Wjechałyśmy do niego nadal cisnąć przysłowiową bekę z Gilberta Blythe, no i co z tego, że był moim ,,głównym” nauczycielem, bo w większości z nim miałam lekcje.
Nieliczne promyki słońca przebijały się przez konary drzew i padały na ścieżkę, nie było jednak duszno jak na Florydę, byłyśmy tak rozbawione, że nawet nie zauważyłyśmy dziwnego zachowania naszych koni, które niespokojnie i niepewnie kroczyły dalej. Umilkłyśmy dopiero, wtedy kiedy do naszych uszu dobiegło wycie... wycie wilków, zatrzymałyśmy się, a Rose i Dracul, gdyby mogli, to by wyskoczyli ze skóry i pogalopowaliby bez niej w siną dal. Siwka cofnęła się, błyskając białkami, spanikowana. Ucichło nawet śpiewanie uroczych ptaków, nie dziwię się, szczerze mówiąc. Esmeralda przełknęła głośno ślinę, zaczynając się trząść jak galaretka, sama jednak prawie narobiłam w spodnie, kiedy usłyszałam po raz kolejny zew wilków, przez co Night zaczęła się niespokojnie kręcić i parskać, razem z Draculą, który też nie wyglądał na zachwyconego obecnością drapieżników.
- Orianko... chyba musimy... spierdylać.- Wyszeptała dziewczyna, kiedy zobaczyła w oddali biegnące do nas wygłodniałe wilki. Night stanęła dęba i zawróciła w kierunku domu, szczerze mówiąc, gdyby nie to, że się złapałam siodła to bym na pewno spadła, Esma jechała tuż koło mnie blada jak ściana. Popędzałyśmy konie praktycznie do cwału, w końcu przeskoczyłyśmy płot i zaczęłyśmy ryczeć wniebogłosy by ostrzec innych o zbliżającym się zagrożeniu w postaci wygłodniałej watahy. Na szczęście jednak nie podeszły zbyt blisko... razem z Esmeraldą stwierdziłyśmy, że poćwiczymy jednak parkur w bezpiecznym miejscu... W Akademii.


Brawcia! Dostajesz 25 punktalków :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)