Strony

środa, 31 stycznia 2018

Od Riley C.D Naomi

W jednej chwili cała radość dzisiejszego dnia wyparowała jak kamfora.
- To, co robimy? - zerknęłam pytająco na dziewczynę, która tylko spoglądała na wierzchołki pobliskich drzew, uginających się z każdym podmuchem wiatru - Wolisz przeczekać, czy szybko wracamy, zanim jeszcze bardziej się pogorszy?
- Wracamy. - zarządziła zdecydowanym tonem blondynka, zmierzając w stronę Empire, który zdawał się już być trochę zniecierpliwiony (podobnie jak Star).
Tak więc ruszyłyśmy galopem z ośrodka, kierując konie na wąską ścieżkę koło łąki. Nie minęło nawet dziesięć minut, a już rozpadało się na dobre. Dancing raz na jakiś czas odruchowo potrząsał łbem, otrzepując się z kropli wody i przy okazji zbaczając nieco z drogi. Na szczęście, jak na razie; Szczurzy chyba za bardzo nie przejmował się pogodą. Biegł pewnym krokiem, nie zważając na silny wiatr i ulewę.
- Chyba zbiera się na burzę... - popatrzyłam w górę, gdzie kłębiły się szare chmury, które raczej nie zapowiadały niczego dobrego.
Niebo ściemniało, spowite gęstym, niemal czarnym płaszczem.
- Cudownie, po prostu świetnie! - Naomi przecedziła słowa przez zęby, z goryczą w głosie - Dlaczego akurat dzisiaj?
***
Deszcz powoli rozpuszczał śnieg, przeistaczając uwielbiany przez dzieci (i pewnie część dorosłych), lśniący, biały puch w śliską breję. Paskudna pogoda, chyba los się na nas uwziął. Stukot końskich kopyt połączył się z odgłosem głośnego chlupotu wody, rozchlapywanej z błotnistych kałuż, które z każdą minutą, stawały się coraz głębsze. Ładna mi zima. Eh, mam nadzieję, że tego roku wiosna przyjdzie znacznie szybciej i łaskawie oszczędzi nam tych wszystkich niespodzianek. W oddali od czasu do czasu, na tle łąki, zdającej się być niekończącą przestrzenią, co jakiś czas, ciemne niebo rozjaśniały cienkie błyskawice, kończące się charakterystycznym grzmotem.
***
Jakimś cudem, w końcu udało nam się dotrzeć do Magic Horse. Całe ociekające wodą, wpierw odstawiłyśmy zmęczone wierzchowce do stajni, a następnie udałyśmy się do budynku akademika.
Naomi?^^ Wybacz, bezwen XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)