Strony

wtorek, 16 stycznia 2018

Źrebak Naomi - Valse du Soir!

Imię: Nowa właścicielka ochrzciła ją imieniem Valse du Soir (z francuskiego Wieczorny Walc). Jak wszyscy w Zgrai Padokowego Rozrabiania, ma swoją stajenną ksywkę - Czesię od Czesławy, wzięło się z czystego przypadku, a przyznać trzeba, że poniekąd nawet pasuje.
Data urodzenia: 22 marca 2017, co znaczy, że za niedługo minie jej pierwsza wiosenka - na razie jest 10-miesięcznym szkrabem.
Płeć: Choć jeszcze dużo brakuje jej do dorosłości, to klacz z krwi i kości.
Rasa: Oldenburska, aczkolwiek ojciec był koniem reńskim gorącokrwistym.
Charakter: Osobowość Valse trudno przypisać do płci przeciwnej - to duszyczka typowo kobieca, wymagająca, wrażliwa i uczuciowa. Dumna i wyniosła pannica o wyjątkowo arystokratycznym usposobieniu, z dużą dawką dziewczęcego focha. Pełna temperamentu, mimo to trzymająca się swojej własnej etykiety, uparta i zdecydowana, do złudzenia przypomina Marry Poppins, choć może bardziej delikatną i tkliwą. Czesia ma serduszko mięciutkie i wrażliwe, ale jej duch jest wcieleniem pewności siebie, odwagi oraz męstwa - może trzeba ją przenosić przez kałużę, ale w razie czego przepłynie jezioro.
Wieczorka to typowy, kasztanowaty rudzielec. Odznacza się łysiną na łbie i białymi skarpetkami na każdej nodze (jako jedyny konik ze Zgrai Padokowego Rozrabiania zdążyła nałożyć je wszystkie do końca!). Posiada piękne, hipnotyzujące ruchy - kocie, dokładne, pociągające i łapiące za oko, przy tym rytmiczne i taktowne. Stęp jest zrównoważony i swobodny, kłus - najbardziej zjawiskowy, elastyczny i lekki, galop natomiast pięknie zaokrąglony. Budowa też zapowiada się naprawdę nieźle, choć nie wiadomo, co z takiego pędraka za 3 lata wyrośnie. Kłoda, jak u źrebaków krótka, nogi natomiast długie i chudziutkie, mięśni także za bardzo dopatrzyć się nie można. Skątowanie łopatki i zadu są jak najbardziej prawidłowe, stawy skokowe dobrze zapowiadające się, silne i o poprawnej ruchomości. Ale - nie należy oceniać jej zalet zbyt pochopnie, dopiero po wskoczeniu na rudy grzbiet będzie się można przekonać o tym, czy nadaje się na drugiego Valegro! ;)
Historia: Soiree urodziła się w uznanej na całym świecie hodowli, w Dolnej Saksonii. Razem mamą hasała spokojnie po niemieckich łąkach, później od rodzicielki ją oddzielono i przyznano tytuł odsadka. W tym samym czasie Naomi zaczęła szukać źrebaka ujeżdżeniowego - po prawdzie, marzył jej się ogierek, ale zahipnotyzowana zjawiskowym ruchem Czesi i jej nienaganną budową, postanowiła zobaczyć ją z bliska. Mimo że teoretycznie powinna się zniechęcić niesprzyjającym do pracy charakterem (jeszcze długo nie dowiemy się, czy dobrze zrobiła, podejmując decyzję o zakupie), zamieniła się z ówczesnym właścicielem grubymi pieniędzmi i odjechała, mając klaczkę w przyczepie. Po powrocie do akademii okazało się, iż niestety boksów w stajni prywatnej już nie starczy, nie przeszkodziło to jednak rozentuzjazmowanej dziewczynie i umieściła podopieczną w oddalonej od akademii o niecałe 10 kilometrów stajni. Od tego momentu to tam egzystuje, nękana przez Naomi dokładnie 2 razy na tydzień i dalej dokazująca na pastwiskach - bo młodość nie wieczność!
Specjalizacja: Jej przeznaczeniem jest bez wątpienia ujeżdżenie, choć, rzecz jasna, jeszcze długo nikt na jej grzbiet siodła nie założy.
Status: To przyszła klacz sportowa, więc przystojne ogiery zaprzątające głowę nie będą pożądane.
Pochodzenie: 
matka - Diamantenbörse old.
po Diamond Hit old.
ojciec - Lord Loxley ren.
old. - oldenburski koń gorącokrwisty, ren. - reński koń gorącokrwisty
Inne: 
- jako jedyna z koni Naomki nie zżera wszystkiego, co jej wpadnie pod nos, je wykwintnie i tylko najlepsze smakołyki,
- nie cierpi myszy, szczurów i innych gryzoni,
- ale za to lubi posłuchać dobrej muzy (dosłownie, reaguje na niektóre kawałki odprężeniem i zadowoleniem).
Starter pack: brak.
Właściciel: Oprawcą została (a może odwrotnie? :) Naomi Sullivan.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)