Oglądnęłam jeszcze z trzy odcinki. Spojrzałam na zegarek - dochodziła 21.
- Wstawaj - szturchnęłam chłopaka.
Chłopak otworzył oczy i spytał:
- Która godzina?
- Około 21 - odparłam.
- Ja już pójdę. Do jutra - powiedział chłopak i wyszedł z pokoju .
- Pa - rzekłam.
Wyłączyłam telewizor i podeszłam do szafy. Wyjęłam z niej różową pidżamę w jednorożce. Przebrałam się w nią. Apart otworzyła sobie drzwi od mojego pokoju. Wstałam i zamknęłam je.
- Gdzie ty byłaś!? - spojrzałam się na nią
Suczka była cała w błocie.
- Dziś śpisz na ziemi, nie mam zamiaru teraz cię myć.
Poszłam do łożka i jeszcze raz spróbowałam zasnąć. Tym razem obudził mnie SMS od Armina.
Armin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)