Strony

środa, 14 września 2016

Od Felixa do Christiana

Zeszyt który otworzyłem okazał się dziennikiem, moim dziennikiem. Czytanie go było dla mnie wielką przyjemnością, no bo w końcu, co daje większą przyjemność dla osoby z amnezją, poznawanie swojej przeszłości? Dowiedziałem się, że bardzo lubię muzykę, nigdy nie -„słyszałem muzyki odkąd byłem w szpitalu”- Pomyślałem. Wstałem, a Dragonborn chciał pójść za mną. Przecież nie pomyślałem o Dragonbornie! Na pewno tutaj nie można było mieć zwierząt, no oczywiście mogły tu być konie, ale tylko w stajni.
-Dragonborn do walizki.- Powiedziałem do towarzysza. Ten posłusznie wszedł do niej. Szybko zamknąłem drzwi, wilk zaczął wyć i szczekać. Natychmiastowo wszedłem do pokoju.
-Nie szczekaj, nie wyj, bądź cicho ja za niedługo wrócę.- Powiedziałem do Dragonborna. W tym czasie do pokoju wszedł Christian (Tak mi się wydawało).
-Wiktoria mi mówiła, że będę miał współlokatora, to ty? Felix?- Spytał się.
-Tak jestem Felix. Mam Pytanie, czy można w akademii mieć przy sobie pupile?- Spytałem się.
-Jasne!- Powiedział wskakując na łóżko. Kamień spadł mi z serca.
-A możesz pokazać pupila?- Powiedział.
-„Raz się żyję”- Pomyślałem i otworzyłem walizkę.
-Że co Ku*wa!? Ty masz wilka!?- Krzyknął.
<Christian?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)