Strony

wtorek, 6 września 2016

Od Lily C.D Charlotte

-Ojej, wybacz. Zamyśliłam się- powiedziałam przepraszającym tonem gdy wpadłam na obcą mi dziewczynę. Zgaduję, że to nowa uczennica akademii.
-Nie w sumie ja na ciebie wpadłam. Charlotte Willow- przedstawiła sięz uśmiechem.
-Lily White. Nowa?
-Tak. Co robisz?
-W sumie to nic. Ale chyba za chwilę pójdę pojeździć na parkurze. Idziesz ze mną?
-Chętnie. Tylko... Którego wziąć konia?
-Najpierw pójdziemy do stajni i sobie wybierzesz.- uśmiechnęłam się i poszłyśmy zgodnym krokiem w kierunku budynku. Przedstawiałam kolejno konie.
-To jest Lady.- pogłaskałam klacz.
-Śliczna. Mogę ją?- dotknęła delikatnie dłonią jej kość nosową.
-Oczywiście, że tak.- odparłam jakby to było oczywiste. -Chodźmy do siodlarni- przechyliłam lekko głowę w kierunku pomieszczenia gdzie górowały, paski, zapięcia, czapraki itd. Charlotte wzięła na rękę siodło, a ogłowie na ramię i wróciła do boksu klaczy.
-Wiesz co? Ja pójdę do swojej klaczy ją osiodłać i za chwilę tu wrócę.
-Ok- odpowiedziała dalej sumiennie czyszcząc Lady. Pobiegłam do Moonlight. Wydawała się dziwnie spokojna. Wzruszyłam tylko ramionami i zaczęłam ją czyścić.

***

-Charlotte, jesteś?- zapytałam głośno po stajni rozglądając się po boksach, szukając dziewczyny.
-Tak!- odkrzyknął mi głos pochodzący z boksu Lady. Chwilę później już galopowałyśmy dookoła i najeżdżałyśmy na niskie stacjonaty. Dziwiło mnie zachowanie Moon. Zawsze tryskała energią a jak zobaczyła obcych to by się na nich rzuciła. Jednak nie dziś. Dzisiaj była niczym oaza spokoju a nawet troszkę była leniwa.
-Hej, misia. Co się z tobą dzieje?- zapytałam jej zatrzymując się.
-Co się dzieje?- spytała Charlotte.
-Nic. Tylko po prostu dziwi mnie trochę jej zachowanie. Ale wracajmy do treningu.
-Na pewno?
-Tak.- uśmiechnęłam się i zagalopowałam. Skierowałam klacz na oksera. Przeskoczyła bezbłędnie. Poklepałam ją.
-Spróbuj!- krzyknęłam do Lotty. Skinęła głową i skierowała się pełnym galopem na przeszkodę. Bez zrzutki.
-Brawo! Widać że umiecie współpracować- uśmiechnęłam się.
-Dzięki- odwzajemniła gest klepiąc Lady po łopatce.

Charlotte?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)