Strony

poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Od Esther C.D Noah'a

Przed budynkiem akademii dałam mu swoją siatkę i pognałam do swojego pokoju. Przebrałam się i założyłam baaardzo uroczy fartuszek. Szybko udało mi się wrócić. Kiedy Noah siadał na blacie, ja orientowałam się, co gdzie jest.
- Co roooooobiiiisz?- usłyszałam jego głos.
- Układam sobie wszystko żeby potem wiedzieć, gdzie co jest- odpowiedziałam, układając produkty.
Przypomniałam sobie jeszcze przepis i ruszyłam na podbój szafek w poszukiwaniu misek i reszty potrzebnych rzeczy.
- Pomożesz mi- wskazałam na niego łyżką, a ten bez protestów przytaknął głową.
Wyjęłam masło i zaczęłam je kroić w kostkę, a Noah’owi dałam do połamania czekoladę.
- Tylko nie podjadaj- zaśmiałam się cicho pod nosem.
Wrzuciłam pokrojone masło i czekoladę do małego rondelka i wstawiłam na mały ogień. Dałam mu łyżkę żeby mieszał do gładkiej masy, a ja w tym czasie szykowałam resztę. Gdy już zrobiła się z tego jednolita masa, odstawiłam z kuchenki i dolałam mleka, ponownie mieszając. W oddzielnej misce dałam mu do ubijania dwa jajka z z cukrem aż staną się puszyste. Ja w tym czasie do drugiej miski wsypałam cukier. Byłam w trakcie przesiewania mąki, kiedy zachciało mi się kichać. Tak, kichać! Przy przypływie emocji zapomniałam o mące na moich rękach i kiedy przykładałam je do twarzy, dałam upust temu wszystkiemu. Nagle jakby zaczął padać śnieg. Noah Przestał ubijać jajka i otworzył oczy, które chyba zdążył zamknąć. Dopiero teraz się zorientowałam, że oboje byliśmy cali w biali. No i ucierpiał też kawałek kuchni. Równie dobrze wyglądaliśmy teraz jak zjawy. Spojrzeliśmy po sobie. Potem była mała wojna na mąkę, ale gdy usłyszeliśmy głosy instruktorów, natychmiast wróciliśmy do kończenia ciasta. Kiedy się piekło, zrobiliśmy polewę. Spędziliśmy trochę czasu na sprzątanie naszego pobojowiska, ale warto było. Wzięliśmy trochę dla siebie do pokoju Noah’a, a reszta została dla kogoś, kogo napadłaby chęć na coś słodkiego. Kiedy ja siedziałam na jego łóżku, wesoło zajadając ciasto, on szukał gitary.

<Noah?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)