Strony

wtorek, 22 listopada 2016

Od Alexandry C.D Edwarda

-Szczerzę to mam ochotę na dobry film i gorącą czekoladą. Niestety ten cud techniki nie działa.- Wskazałam na telewizor wiszący na ścianie.
-Daj mi dwadzieścia minut.-Uśmiechnął się wysyłając komuś sms'a. Brunet po paru minutach wyszedł zostawiając mnie samą w sali, choć po krótkim czasie odwiedził mnie doktor. Minęło kilka chwil zanim chłopak pojawił się ponownie w drzwiach. Jedyną zmianą był fakt, że w tym momencie dzierżył w rękach laptopa i dwa kubki z upragnionym przeze mnie napojem. Przez ramie miał przewieszoną torbę.
-Holi przywiozła ci trochę rzeczy, żebyś się nie nudziła. - Edward odstawił czekoladę i położył torbę pod łóżkiem. Przesunęłam się, robiąc przy okazji miejsce chłopakowi.
Brunet położył się i podał mi kubek, a sam zaczął szukać jakiegoś filmu.
-Jesteś kochany.-Szepnęłam dając mu buziaka w policzek. Popijaliśmy czekoladę przeglądając spis filmów. Po chwili odstawiliśmy puste już kubki na szafkę.
-Kiedy cie nie było, wpadł do mnie na chwilę lekarz. Powiedział, że jeśli uda im się ustabilizować wszystkie czynniki to pojutrze trafiam na stół. -Przełknęłam gule, która stanęła mi w gardle. Chłopak westchnął obejmując mnie delikatnie.
-Będzie dobrze.-Mruknął gładząc mnie po włosach.
-Edward, cholernie się boje. - Spojrzałam na niego.
-Wiem, ja też się boje. - Wyszeptał łapiąc mnie delikatnie za dłoń.

Edward

sorry, wyszło takie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)