poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Od Christiana C.D Amy

Dziś wprost się nudziłem… miałem cały nudny wieczór, dosłownie… postanowiłem więc poćwiczyć co było dobrą metodą na odstresowanie. Poszedłem więc do pokoju, zabrałem napój izotermiczny w bidonie i telefon. Przebrałem się szybko i wyszedłem na dwór, od razu skierowałem się na drążki. Odłożyłem napój w bidonie na ziemie, włożyłem słuchawki do uszu, a w telefonie włączyłem muzykę i położyłem go obok picia. Zdjąłem bluzkę by lepiej było ćwiczyć i wylądowała obok reszty rzeczy. Rozgrzałem każdy mięsień by następnego dnia nie mieć zakwasów. Podszedłem do drążka, stojąc nad nim uniosłem dłonie do góry i złapałem zimny metal do dłoni, podniosłem się powoli z wielką łatwością. Na moje usta wpłynął uśmiech, a muzyka sprawiała iż powtórzenia które robiłem były w rytmie co sprawiało, że robiłem je szybciej i więcej. Po dziesięciu powtórzeń puściłem się i rozgrzałem partie mięśni brzucha, by po chwili wrócić do kolejnego ćwiczenia. Jednego z moich ulubionych.
Ten wysiłek… kiedy wszystkie mięśnie bolą cię jednak ty chcesz więcej i więcej. Kocham to uczucie, zrobiłem wszystkie inne ćwiczenia jakie powinienem pijąc pomiędzy nimi napój. Skończyłem po około godzinie, postanowiłem iż nie będę jeszcze wracał do pokoju tylko przejdę się po tutejszych miejscach. Zarzuciłem bluzkę na lewe ramię, telefon schowałem do kieszeni, a napój wziąłem do ręki co i raz pijąc. Ujrzałem jakąś dziewczynę przypatrującą się koniom, podszedłem do niej, a ta odwróciła się zła. Uniosłem jedną brew, zlustrowałem ją spojrzeniem, a jej chwilę zatrzymał się na moich mięśniach brzucha. Uśmiechnąłem się lekko, ale dziewczyna pochwili spojrzała w moje oczy i powiedziała:
- …

Amy? default smiley xd


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)