niedziela, 28 sierpnia 2016

Od Finn'a C.D Melanie

Przewróciłem oczami, tracąc cierpliwość. Ileż razy można coś do kogoś mówić? Odetchnąłem głęboko i spojrzałem dziewczynie w oczy.
- Wi-dzia-łaś A-my Fox? - powiedziałem powoli, akcentując każdą sylabę.
- Amy Fox? - spytała blondynka przekrzywiając głowę. - A kto to?
- Moja siostra, uczennica tej Akademii. - odpowiedziałem. - Orzechowo brązowe włosy, zielonobrązowe oczy, lekkie piegi, dosyć wysoka, ale niższa ode mnie. W ogóle podobna do mnie. Dzisiaj dołączyła do Akademii, a ja wraz z nią.
- Ach tak. Nie, nie widziałam jej. Sorry.
- Spoko. - mruknąłem.
Byłem zły, jednak nie na tę blondynkę. Am powinna tu być już dawno temu. A ta cała uczennica którą o nią pytałem, za bardzo mi nie pomogła. A, nawet nie spytałem jej o imię. Postanowiłem to nadrobić. Jak pomyślałem, tak zrobiłem.
- Jak się nazywasz? - zapytałem.
- Mel. Melanie Southbrick. - przedstawiła się. - A ty?
- Finnick Galathynius, ale mów mi po prostu Finn. - powiedziałem.
- Jasne.
- Wracasz do domu akademickiego?
- Tak, a co?
- Pójdę z tobą, jeśli nie masz nic przeciwko.
- Nie, oczywiście, że możesz.
Zapadła cisza, a po kilku chwilach Melanie odezwała się:
- A ty nie czekałeś na swoją siostrę?
- Czekałem. Ale nie ma sensu czekać na Amy. - westchnąłem. - Pewnie siedzi u mnie w pokoju, a jak tam pójdę, powie, że to tam się umawialiśmy. A może i tam... Sam już nie wiem. Większość dnia spędzone w siodle mnie wykończyło. - pokręciłem głową.
- Nie tylko ciebie. - uśmiechnęła się uczennica.
Odwzajemniłem uśmiech.
- To jak, idziemy? - zadałem pytanie po kilku sekundach.
<Melanie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)