piątek, 26 sierpnia 2016

Od Matthewa C.D Olivii

Wszedłem do stajni, a swoje kroki skierowałem do boksu Szafira. Zbliżyłem rękę, a ten ją trącił. Ruszyłem do siodlarni po jego sprzęt. Z rzeczami wróciłem do ogiera i osiodłałem go. Dołączyłem do dziewczyny.
-Gotowy ?
-Zawsze i wszędzie - zaśmiałem się.
Gdyby nie odległość jaka nas dzieliła, napewno otrzymałbym kuksańca w bok. Ruszyliśmy kłusem naprzód.
-A co ty na małe wyścigi ?
Zgodziła się na moją propozycję.
-Na 3 ?
-Jasne.
Popatrzyłem na nią i zrównaliśmy się.
-1...
-2...
-3! -krzyknęła.
Przyśpieszyliśmy nasze konie. Jak się okazało dziewczyna przekroczyła "metę" pierwsza.
-Wygrałam!
-Gratuluję, ale następnym razem wygram ja.
-Jasne, jasne... Zobaczymy - zaśmiała się.

Olivia ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)