niedziela, 28 sierpnia 2016

Katfrin!

Imię: Katfrin Hafetesona Tea Kayla Columbiana
Nazwisko: Salvadore
Wiek: 19 lat
Płeć: Kobieta
Nr pokoju: 34
Rodzina: Christian Belami Salvadore (brat)
Sylvain Salvadore (brat)
Octavia Katfrin Tea Salvadore (siostra)
Charakter: Miła, kochana osoba nie mogąca skrzywdzić muchy… no tak muchy nie skrzywdzi bo nawet jej nie dotknie. Za bardzo się brzydzi… ble! Ale czy na pewno jest miła i kochana? Tsa… wręcz przeciwnie, nie wyobraża sobie życia bez sarkazmu I wredoty. Kocha wnerwiać, a wręcz wk*rwiać innych i śmiać się z nich. Nie lubi być poważna choć nie chodzi tu o śmianie się… w ogóle po co marnować urodę? Zmarszczki…? To nie dla niej, woli być bezlitosną suką z piękną mordą niż wesołą księżniczką z brokatem na mordzie zasłaniającą zmarszczki! Zawsze przerywa czyjeś wypowiedzi łapiąc za błędy, przyczepi się do wszystkiego i każdego, choć sama uważa, że ona jest idealna… uważa? Ona to wie, jest idealną bezlitosną suką, nazwij ją tak a ona będzie szczęśliwa choć nie da po sobie o tym poznać… zmarszczki?!
No cóż Katfrin nie należy też do kłamców… chyba, że wyjdzie jej to na dobre. Zwykle jest szczera, ale jeśli po przez kłamstwo można coś osiągnąć… to czemu nie wykorzystać swojej wspaniałej gry aktorskiej? Nie interesuje ją czy ktoś przez to będzie cierpieć, przecież ważne by jej było dobrze! Nie interesuje ją życie innych, ich szczęście to ich uczucie, nie jej! Nie ma zamiaru cieszyć się tylko dlatego bo komuś zdarzyła się miła rzecz… to bezsensu!
Katfrin to mroczna osoba, wyobraża sobie świat inaczej niż każdy inny… nie jest taki piękny jak teraz… jeśli uważasz, że dzisiejszy świat jest do d*py czy brutalny to nie chcesz poznać marzeń tej dziewczyny… nie… w ogóle nie poznawaj tej osoby. Zniszczy cię, Columbiana uwielbia łamać psychikę ludzi i mówić co mają robić. Żyje swoimi zasadami i nieważne czy zagraża to jej życiu. Zrobi to co musi. Za swoją rodzinę mogła by zginąć, oddać wszystko, być poniżana, jednak nigdy nie uklęknie. Przed nikim się nie pokłoni, nigdy. Nie ma szacunku dla innych, nie będzie im podlegać, nie ukłoni się, nie będzie sługą. To ona niszczy psychikę ludzi. Ona nie pokłoni się nawet jeśli wpływać będzie to na jej życie, jeśli będziesz chciał ją zabić za to, że tego nie zrobiła, ona splunie ci na twarz i powie, że się nudzi. Będzie miała odwagę spojrzeć w twoje uczy i zaśmiać się, rzec, że nigdy się tak nie uśmiała, że już nigdy się nie uśmiechnie i ostatnie co zobaczy to twoją mordę. Więc każąc Katfrin się pokłonić nie licz na wiele, jedynie na wyśmianie, poniżanie, plucie na ciebie oraz sarkazm.
Dziewczyna jest bardzo uparta co do swoich planów, więc nie ważne czy będą one prawie nie do zrobienia trzeba wykonać to do końca. Nie lubi gdy ktoś jej pomaga i mówi co ma robić, twoja pomoc będzie bezskuteczna… czemu? Chcesz pomóc tej wrednej zimnej osobie? Nie wtrącaj się do tego co robi… tylko tyle wymagaj jeśli chcesz jednak zrobić coś innego Katfrin tego po prostu nie zauważy, będzie ignorowała twoją pomoc i ciebie. Więc nie licz na podziękowania czy przytulanie… Columbiana nie lubi się przytulać, nie lubi gdy ktoś ją dotyka, przypomina jej to dzieciństwo, jak jej rodzina ją biła i molestowała. Kat prawie się wtedy złamała, prawię się pokłoniła i powiedziała by robili co chcą. Jednak w tym czasie pojawił się Sylvain który uratował ją przed błędem życia.
Jest to cierpliwa osoba… nie wierzę pierwsza dobra cecha! Ale czy w dobrych zamiarach…? No właśnie nie. Katfrin może czekać miesiącami na dobry moment wyciągania informacji i zaczęcia pastwić się nad "ofiarą". Uwielbia łamać ludzi, do nich trzeba mieć cierpliwość, odwagę, silną wolę, dziewczyna ma wszystko co potrzebne więc czemu się nie zabawić? Niestety w tej zabawię szczęśliwa jest tylko dziewczyna. Możesz uznać ją za psychicznie chorą i prawdopodobnie masz rację.
Choć pod warstwami żądzy włądzy, wredoty, bezlitości oraz zła jest to dziewczynka która miała złe dzieciństwo, złe życie, to rodzina zrobiła ją taką jaką jest. To rodzinę powinni obwiniać, i choć Katfrin w to nie wierzy i chce zapomnieć wiedziała, że wtedy, gdy ją dotykalni i bili złamała się, wtedy była małą dziewczynką chcącą być kochaną i szanowaną. Ale zmienili ją, zmienili na potwora. Maszynę do łamania, żądną zemsty dziewczynę . Każdy myśli, że dla niej nie ma już ratunku… może to prawda. Może już nigdy nie zrobi czegoś dobrego, ale chce zaznać prawdziwego szczęścia, nie chodzi jej tylko o miłość. Pragnie być spokojną osobą nie martwiącą się o to kto i jak może chcieć jej skrzywdzić. Chce być normalną osobą… jednak czy potrafiłaby się zmienić? Raczej nie… dlatego nie wierzy w to co wierzą inni. Kiedyś obiecała sobie, że stanie się jak diabeł, już dziś może przyznać, że dokonała tego zadania. Już dziś może umrzeć…
Choć zawsze pragnęła spełniać swoje marzenia, realizuje je do dziś, do dziś chce być szczęśliwa jednak nie widać tego po niej na pierwszy rzut oka… może nawet nie i po setnym ale jednak, ma marzenia, ma cele. Nie ma jednego… szczęścia.
Aparycja: Długie blond włosy, które zwykle spływają po jej ramionach, zazwyczaj są proste dopiero końcówki ma lekko pofalowane. Jej oczy są czarne, patrząc w nie masz wrażenie, że utknąłeś w otchłani ciemności. Oczy zawsze mocno podkreślone. Ma anoreksje pomimo tego ma dobra figurę i jest dość wysportowana. Jej waga to 47 kg, a wzrost 178 cm. Ma krągłości tam gdzie trzeba jednak nie zwraca na to uwagi, posiada także długie zgrabne nogi. Ubrania a raczej jej kolor zawsze musi być czarny nie ważne gdzie idzie, kiedy i z kim - czarny. Ma tez kilka tatuaży.
Ulubiony koń: Wings
Własny koń: Jeszcze nie ma
Poziom jeździectwa: średnio zaawansowany
Partner: Każdy szuka drugiej połowy... mnie mama w całości urodziła.
Historia: No cóż miała zajebiste dzieciństwo *wyczuj ten sarkazm*. W wieku 8 lat została zgwałcona przez brata, tak on miał wtedy 16 lat, załamała się, brat mówił o zabawię, przyjemności i szczęściu, jednak czuła co innego. Strach, ból, gniew, płakała i prosiła by przestał, on mówił, że jemu jest dobrze więc i jej powinno. Kazał jej by go dotykała, kazał jej jęczeć, bała się go, robiła co kazał. Po kilku dniach dowiedział się o tym ojciec jednak on zamiast pomóc córce tez zaczął ją wykorzystywać.Tyle osób się nią bawiło, jednak Katfrin chroniłą też swoją młodszą siostrę, chcąc zapewnić jej lepsze życie. Pewnego dnia dziewczyn powiedziała to Sylvainowi, który wyraźnie się wk*rwił. Ona miała 15 lat a on 17, ciężko było mu pokonać 21 latka jednak ona wzięła nóż, kiedy się bili, podeszła powoli i wbiła ostrze w szyje brata, brata, który sprawiał jej ból psychiczny jak i fizyczny. Bez zastanowienia poszła do śpiących rodziców, zabiła ich. Ojca dla tego co jej robił, a matkę dlatego że go nie powstrzymywała. Jeden z braci uciekł, widział jak Katfrin zabija ojca, uciekł a ona chce go zniszczyć, złamać.
Inne: Bez mocnego makijażu się nie rusza
Uwielbia kawę
Była molestowana i bita przez ojca i brata
Codziennie rano i wieczorem biega oraz ćwiczy
Nie je mięsa
Jest anorektyczką
Jest silna psychicznie
Rysuje
Nie lubi owadów
Nie lubi dzieci
Kocha wysiłek
Lubi co i raz czytać (nie przyznaje się do tego)
Kiedy ją pocałujesz lub przytulisz (i ona nie będzie wiedziała kto to) może się rozpłakać a potem ci przywali
Nieraz pije (jednak gdy jest na coś tylko i wyłącznie wk*rwiona
Pali
1,  2,  3,  4,  5,  6  
Kontakt: Katfrin. (kropka na końcu)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)