niedziela, 28 sierpnia 2016

Od Melanie C.D Finn'a

-Tak,tak-Spojrzałam na chłopaka i ruszyłam w stronę swojego pokoju.
Kiedy stanęłam przed drzwiami zaprosiłam Finn'a do pomieszczenia.
Zmęczona już padłam na łóżko i wtedy zasnęłam.
Obudziłam się o godzinie 1.00 w nocy na podłodze.Wszystko mnie bolało łącznie z głową.Ospale podniosłam się z ziemi i weszłam do łazienki.
Przebrałam się w pidżamę,umyłam zęby i już chciałam iść spać , gdy usłyszałam jakieś dziwne dźwięki ze stajni.
Wzięłam latarkę i ostrożnie ruszyłam w stronę źródła hałasu.Kiedy doszłam,ujrzałam otwarte drzwi boksu Valegro.
Szybko podbiegłam do boksu , ale konia tam nie było.Zaczęłam nawoływać,lecz na darmo.Przepadł jak kamień w wodę.
Spędziłam kilka godzin przeszukując najbliższe tereny akademii.Było dość zimno a ja biegałam w samej piżamie.
Kiedy myślałam, że wszystko przepadło usłyszałam znajome rżenie.Pod drzewem stał sobie spokojnie Valegro.
Szybko podbiegłam do wałacha i przytuliłam go mocno.
-Nie strasz mnie tak!-Wzięłam go za kantar i zaprowadziłam do stajni.
Wyczyściłam jego sierść z błota i innych rzeczy po czym dałam mu kilka przysmaków.
Siadłam na stołku i przykryłam się derką,ponieważ było mi zimno.
Po chwili jednak weszłam do boksu Valegro'a
Byłam zbyt zmęczona , żeby wrócić do swojego pokoju ,więc usnęłam szybko.
Obudziły mnie kroki zapewne któregoś z uczniów.

<Finn? c: >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)