sobota, 27 sierpnia 2016

Od Caleba C.D Meg

Kiedy Meg zasnęła ja nie mogłem przestać myśleć o tym co mi powiedziała. Czułem,ze muszę pomóc jej mamie. Mozę chciałem odkupić w ten sposób swoje dawne winy no nie wiem sumienie mnie trochę dręczyło.W końcu jednak zasnąłem gdy otworzyłem oczy Meg już nie spała tylko coś gadała do psa. Uznaliśmy zgadnie ze spadamy na śniadanie. Były placki z jabłkami nie wiem ile zjadłem ale bardzo dużo
-Będziesz gruby !!
-I co z tego mi nie zaszkodzi .. a tobie tak
Meg skrzywiła się
-Dzięki ..
-Nie ma za co jak zawsze szczery
Dostałem sms'a odblokowałem telefon i odczytałem
-Spotkamy się po treningu-wstałem i poszedłem do pokoju
Oddzwoniłem do Joshuy
-Cześć co chcesz .. ?
"Potrzebna nam twoja pomoc "
-Ale z czym
Nagle do pokoju weszła Meg
"w okolicy EWYTIR7 jest koleś który wisi nam kasę masz go zdjąć"
-Ile jest winny
"3 miliony "
-Nie moze kto inny
"Jesteś najbliżej celu"
-Ile za to dostanę ?
"Dogadamy się ale około 400tysiecy"
-Będę negocjował zaraz jadę znaleźć typa
Rozłączyłem się i sięgnąłem do szafy wcześniej juz gadałem z chłopakami o tej sprawie .. Ubrałem czarne spodnie i boksrke oraz buty
-Dokąd to a trening
-Powiedz że się źle czuje .. Anand za mną
Wyszedłem i wsiadłem w samochód depnąłem gaz po czym ruszyłem z piskiem zapaliłem papierosa .. Objechałem całe miasto w poszukiwaniu tego typa patrzyłem na tablice rejestracyjne gdy tankowałem auto przemknął mi depnąłem gaz i za nim tak by się niczego nie spodziewał.
Po godzinie jazdy za mną koleś zgłodniał i wyskoczył do McD obejrzałem Auto kasy brak .. śledziłem go do momentu aż nie wypadliśmy na odludzie wtedy padły dwa strzały w opony ..
Wystraszony wjechał w las i wysiadł po czym zaczął uciekać
-Bierz go Anand !
Pies ruszył i powalił kolesia od razu unieruchomiłem go
-Gdzie są te 3 miliny
-Nie wiem o czym mówisz
-Pogadamy sobie inaczej
Związałem go i zakleiłem usta taśmą po czym wrzuciłem do bagażnika zadzwoniłem do chłopaków umówiliśmy się 200km dalej odebrali go ode mnie po czym zaczęli go torturować aż powiedział co zrobił z kasą
-Caleb zdejmij go !
Wziąłem pistolet i strzeliłem mu kulką w łeb tylko zadrżał i padł
-Jedziemy odzyskać kasę a ty wracaj przelejemy Ci dzisiaj w nocy na konto
Wsiadłem w auto i pojechałem wróciłem o godzinie 20.
Gd wszedłem do pokoju Anand od razu poszedł spać.
Wziąłem prysznic i przebrałem dres rozległo się pukanie
-Proszę
Weszła do pokoju Meg i spojrzała na mnie
-Co taki zmęczony ?
-Sporo spraw na mieście
-Towar ?
-Tak ..
Wiem,ze skłamałem ale co miałem innego powiedzieć ..

<Meg>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)