sobota, 27 sierpnia 2016

Od Vanessy C.D Luny

Szybko pobiegłam do pokoju, ubrałam krótki spodenki, kolorowy top. Rozczesałam włosy, porwałam z krzeszła torebkę i poszłam. Na doworze czekał na nas już Armin. Wsiadłyśmy na tylną kanapę. Dojechaliśmy, wysiadłyśmy z samochodu.
- Dzięki - krzyknęła Luna
Pomachałyśmy Arminowi i odjechał. Weszłyśmy do sklepu, był dość duży. Najpierw skierowałyśmy się na dział z odzieżą. Znalazłem bardzo ładne koszulki polo z brokatem. Wzięłam jedną odpowiedniego rozmiaru. Luna także wzieła podobną. Poszłyśmy do przymierzalni, bluzki pasowały idealnie. Zrobiłam nam zdjęcie i wysłałam do kumpeli. Chciałam także kupić sól dla Star, a także witaminy, odżywkę i gumki do koreczków. Spotkałyśmy się z Luną przy kasie. Zapłaciłam i wyszłyśmy. Luna chciała wejść do jakieś kawiarni. Weszłyśmy do starbucks. Luna zamówiła sobie kawę, a ja gorąca czekoladę. Siadłyśmy do stolika i zaczęłyśmy rozmawiać. Po chwili do kawiarni weszli jacyś chłopacy i podaszli do naszego stolika.
Luna?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)