poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Od Julii C.D Lily

Klacz Lily budziła we mnie niepokój.Przez całą drogę głaskałam Karina. Chciałabym go odkupić ze stajni. Lekko dosiadłam konia i obejrzałam się za Lily. ta zawróciła konia i przywiązała do drzewa.
-Zsiądź z konia inaczej dalej nie pojedziesz-powiedziała Lily.-Co ty na to?
Zebrałam konia i ruszyłam galopem do akademii. Nie obejrzałam się a na podwórzu zeskoczyłam z grzbietu konia. koń wbiegł u mego boku na lonżownik. Karino przeszedł w galop.
-Dalej!!!Karino galop!-krzyknęłam.nie bałam się.-Szybciej!
Po chwili koń zwolnij a ja zaprowadziłam go do boksu. Tam czekałam na Lily. Karino skubał mnie lekko w ramię.
Dziewczyna po chwili weszła do stajni razem z Nikol. Uśmiechnęłam się słabo i wszystkie pobiegłyśmy do koni. Osiodłałyśmy konie i wsiadłyśmy.
Karino szybko cwałował . As trzymał się u jego boku, podczas gdy Lily i Moon dopiero galopowały. Karino jeszcze bardziej przyśpieszył.
Nagłe Lily krzyknęła coś nie wyraźnie
-.......
Lily?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)