Tego ranka wszystko wywdawalo mi sie nie mieć sensu po prostu masakra jakąś monotonia nie dająca mi kompletnie żyć,nie chciałam wskazać nawet na trening gdyż wiedziałam że biorę Burbona. Wstałam jednak wcześnie wzięłam prysznic i wyszłam z Drvi. Suczka biegała obok mnie kiedy dawała koniom śniadanie i pilnowali mnie jak oka w głowie. Weszłam na chwilę do Wizji aby K lekko przeczyścić
-Jutro zaczniemy znowu treningi
Nie wyglądała na zadowoloną
-Odpoczywalas w Hiszpani
Obrazona na mnie odwróciła się żaden
No tak tak najpierw sesja a potem dzieciaki na nią wsiadaly ale to ujelam tam też pracowała. Wyjęłam z kieszeni smakołyk
-no masz kochanie ...
Odwróciła się i zjadła cukierka a ja poklepałam ja i wyszłam z boksu,zerknrlam co z Avatari i zajrzałam do Minnie aby zmienić jej opatrunki. Potem poszłam na śniadanie myślę że kanapka z dżemem malinowym i ciepła herbata to dobry początek dnia.Przrbralem się na jazde i wzięłam sprzet Burbona. Weszłam do jego boksu i zaczęłam czyścić. Nagle instruktorka powiedziała
-Burbona weźmie dzisij ktoś inny a Ty idź po Oxsera
Skinelam glowa poszłam po sprzęt i zaczęłam czyścić Oxera po czym ubrałam gi i wyjechałem na odkryty padok. To było super ten koń był mega od razu mi się spodobał.
Po treningu puscilam fo na pastwisko aby poskubał trawę a sama poszłam się przebrać. Wyjęłam z szuflady karmw dł psa i sypnełam Devi a potem nalałam wody do drugiej miski. Nagle drzwi się lekko uchylił a do pokoju wpadł biały terier nie miałam czasu na reakcje. Faci oczka tylko blysnęly i zaraz złapała fo za kark i zaczęła szrpac pies piszczał
-Devi !!-zlapalam ja za szyję i uderzylam w bok ta puściła psa. Nagle wparowala jego właściciela
-Diego-złapała psa na ręce
-Przepraszm .. -powiedziałam zamykając Devi w łazience N klucz ..
(Brit)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)