Nie ma to jak te wypady z Mattem po prostu zawsze coś się dzieje a nasze pomysły są idiotyczne
-Tak na sto procent lata z psem po lesie i szuka pokemonów -zaśmiałam się
-Ty mam głupi pomysł
-Jaki chcesz łapać Pokemony !!
-Skąd wiedziałaś ?
-Serio
-Tak ..
-Co ty na to
-W sumie z tobą może być to zabawne
Konie szły stępem a my pobieraliśmy aplikacje. Gdy oboje się
zarejestrowaliśmy zaczęła się zabawa złapaliśmy po 1 pokemonie na strt a
potem łaziliśmy w koło
-Mam ten Bulbasaur jest mój !! wydarłam się i ruszyłam kłusem a Matt za mną
-Nie bo mój !!
Złapałam go jednak pierwsza siedział na drzewie .. Potem nagle przy
jeziorze Matt zobaczył Piplupa i go złapał kilka Pigety i Evve oraz
Zubaty i Drowzee i Charmadera oraz magickarpa
-Ja mam dość wiesz już gramy i błąkamy się tu trzecią godzinę a za 15 minut kolacja !
-Wyścig do Akademii!! start-krzyknął
Ruszyliśmy galopem przytrzymałam Wizje i zostałam z tyłu gdy zostało
400m dałam Wizji luźną wodze i dogoniłam Matta mało brakowało a bym
prześcignęła ich
-Tym razem to ja wygrałem !
-Dobra ...
Rozstępowaliśmy konie odnieśliśmy sprzęt wykapaliśmy je i na pastwisko.
Spóźnilismy się 40 minut na kolację więc jedliśmy sami a dzisiaj była
Lazania
-Kocham Lazanie !! -wydarłam się
-Jesteś nie normalna
-Wiem !
Po kolacji poszłam z Devi na spacer i przy okazji zapalić .. po drodze dogonił mnie Matt ..
<Matt>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)