wtorek, 23 sierpnia 2016

Od Suzi - Zadanie 7 część 1

Obudziło mnie stukanie do drzwi. Zaspana wstałam sprawdzić kto to. Była to moja koleżanka Sophie. Zapytałam co się stało. Odpowiedziała mi:
- Nic się nie stało tylko chciałam pogadać.
- Ok wejdź, tylko ja pójdę się umyć.
- Ok to ja poczekam.
Gdy szłam do łazienki, złapałam w rękę butelkę wody. Otwierając drzwi napiłam się wody. Umłam się i ubrałam w świeżo wyprane rzeczy. Wyszłam z łazienki i przysiadłam się do Sophie na łóżko. Zaczęlyśmy rozmowę.
- No wiesz może wybierzemy się na tor do cross.
- Z chęcią skorzystam.
A będzie ktoś jeszcze? - zapytałam
- Pewnie Luna i Lily. I może ta Klara co jest ze mną w pokoju.
- To fajnie.
- Może czegoś się napijesz?
- Nie ja już pójdę. A i na 10 w stajni.
- Ok pa.
Założyłam Harremu szelki. Ubrałam moją ulubioną skurka i wzięłam smycz w rękę. Poszliśmy na dwór, lecz było zimno.
Po pięcio minutowym spacerze zaparzyłam sobie herbatę i zrobiłam sobie sałatkę ze świeżych warzyw. Gdy zjadłam śniadanie , wstałam aby wyjąć sobie rzeczy na jazdę.
Wyjełam z szafy czarne bryczesy i białą koszulkę i czarne oficerki. Poszłam do łazienki aby się ubrać. Wyszłam z łazienki z kosmetykami i szczotką w ręce. Usiadłam na łóżku.
Uczesałam się w dosyć ładnego koka. Pomalowana usta różowym błyszczykiem. Potem zmieniłam zdanie i uczesałam warkocz.
Wstałam i wzięłam z szafy kamizelkę ochronną. Do ręki wzięłam palcat i kask. Po czym wyszłam z pokoju. Skierowałam się do stajni w której stał Figaro. Poszłam prosto do siodlarni.
Wzięłam siodło czerwony czapka i uzdę, oraz szczotki wałacha.
Skierowała się do boksu. Gdy podeszłam zostałam słodko trącona noskiem. Weszłam do boksu. Zaczęłam od czyszczenia szczotkami. Było zabawnie, Figaro cały czas słodko prychał.
A ja się śmiałam. Zadowolona wyczyściłam mu kopytka. Gdy skończyłam osiodłałam go. W nagrodę dostał marchewkę. Wyprowadziłam go z boksu i poszłam przed stajnię. Za chwilę doszła do mnie Sophie na Minnie i Lily na Orion. Po czekaliśmy chwilę i była przy nas Luna na Diamond.
Włorzyłam nogę w strzemię i ruszyłam za Luną. Reszta również ruszyła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)