Dziewczyna ie była zbyt pewna siebie ale chyba się przełamała. Chwile jeszcze siedzieliśmy po czym zaczęliśmy wracać do akademii. Mimo wszystko atmosfera była dziwnie napięta.
Po rozsiodłaniu koni każde z nas poszło w swoim kierunku. Udałem się do Caleba aby zapalić wraz z nim kilka papierosów. Przesiedziałem wieczór grając z nim na Play Station.
*************
Rankiem wstałem i ogarnąłem się,wszedłem na stronę internetową i zamówiłem nam bilety do Jungle Parku. Zrobiłem przelew i wypełniłem wszytko co było potrzebne. Udałem się na poorany spacer z Cywilem i darowałem trening za bardzo bolało mnie wszystko po wypadku.
Poszedłem popatrzeć jak inni jeżdżą,akurat trenowała Luna na Paris. Cóż nie mogę się równać z kimś na poziomie olimpijskim. Miło patrzyło się na to jak dziewczyna jeździ.
Po treningu kiedy już rozsiodływała konia podszedłem do niej
-Hej .. zamówiłem nam bilety do tego Zoo nadal jest aktualne spędzenie razem dzisiejszego dnia ?
<Luna>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)