Odsunęłam się od chłopaka i pobiegłam do swojego pokoju. Czułam sue rozdarta na pół. Jedna połowa mówiła mi "Luna jak możesz być taką debilka i nie widzieć tego ze ten chłopak naprawdę cię kocha". Druga natomiast uważała ze robię bardzo dobrze. Nie chciałam już o tym myśleć wiec położyłam się na łóżku i włączyłam telewizje. Akurat leciał jeden z bardziej lubianych przeze mnie seriali. Apart wskoczyła na łóżko i położyła się obok mnie. Po okolo dwóch godzinach oglądania różnych napotkanych przeze mnie seriali ktoś zapukał. Wstałam i otworzyłam. W drzwiach ukazał mi się Hache.
- Wejdź - szepnęłam.
Chłopak wszedł. Lekko go przytuliłam i powiedziałam:
- ja tez cię kocham.
Gdy oderwaliśmy się od siebie chłopak spytał:
- Co oglądasz?
- W zasadzie to to co leci.
- Ja coś zaraz znajdę.
Usiedliśmy na łóżku. Chłopak przejął pilota i zaczął szukać czegoś w telewizji.
Hache?
Sorry ze krótkie :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)