Z głębokich rozmyślań wyrwał mnie dopiero głos kolegi, a konkretniej zadane przez niego pytanie dotyczące naszych codziennych treningów.
- Jeździcie często w teren czy wolicie jeździć na placu, padoku i dużej hali? - padło z ust chłopaka, gdy przejeżdżaliśmy przez niewielką polanę.
- To zależy - odparłam niejednoznacznie, zatrzymując wierzchowca pod jednym z pobliskich drzew, by zerwać z gałęzi kilka niżej usytuowanych jabłek - Łap! - zamachnąwszy się rzuciłam zielonkawy owoc w stronę Zaina, a pozostałe zdobycze spoczęły sobie grzecznie w mojej torbie. Dopiero po chwili ogarnęłam, że Zain w dalszym ciągu czeka na odpowiedź.
- A wracając do jazdy to preferujemy raczej wypady w teren, zresztą, nawet gdybym chciała ćwiczyć na padoku Meli i tak pewnie by protestowała, niezbyt odpowiadają jej treningi w zamknięciu. Zawsze rozprasza się w obecności innych koni... - uśmiechnęłam się, gładząc klacz po szyi - O, znam tę trasę! - zakomunikowałam wskazując na wąską, zarośniętą ścieżynę. Zapewne nikt od dawna tędy nie jeździł...
- Dokąd prowadzi? - zagaił Zain, podjeżdżając bliżej.
- Kiedyś ćwicząc ze znajomymi na torze przez przypadek natknęliśmy się na tę drogę. Początkowo nie widzieliśmy żadnego sensu żeby tędy jechać, ale koniec końców Bellamy i ja zrobiliśmy sobie małą wycieczkę. Dotarliśmy wtedy nad jezioro i... - przysłoniłam usta dłonią z trudem powstrzymując chichot, jednak zetknąwszy się z pytającym spojrzeniem kolegi w porę pohamowałam wybuch śmiechu, po czym odetchnąwszy cicho dokończyłam zdanie - I spotkaliśmy tam watahę wilków.
Przyznaję, teraz to nawet mnie ta sytuacja trochę (no dobra, bardzo) rozbawiła, choć pewnie wcale nie powinna. Okey, pozostawmy ten temat na inną okazję, bo tylko coraz bardziej się pogrążam...
Na szczęście Zain zdecydował się odezwać przerywając tym samym nieco irytującą ciszę - Chcesz tam jechać? - zapytał a w jego głosie można było wysłyszeć nutkę... Hm, nadziei?
- Jasne - uśmiechnęłam się szeroko, po czym naprowadziwszy klacz na ścieżkę dorzuciłam - O ile nie wbijemy na wilczą imprezkę.
Zain? Przepraszam że musiałaś tyle czekać na odpis
314 słów = 3 punkty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)