sobota, 3 grudnia 2016

Od Hache C.D Luny

Sam nie wiedziałem czego szuka Luna. Mi osobiście bardzo podobał się Horus a Sakura przyciągnęła mnie swoja łagodnością. W kolejnej stajni stały konie pociągowe. Nie ciekawiły nas ale przyznam niektóre się bardzo dobrze prezentowały tak jak White Qeen 
Nie byłem nią zbytnio zainteresowany po prostu była ładna.
Zerkałem na Lunę też podchodziła do niektórych ale bardziej z ciekawości. Jednak po jej minie widziałem,ze t nie jest to czego słucha. Podszedłem jeszcze tylko do "Kolosa".
Na prawdę kawał konia. Pogłaskałem go po czym wyszedłem wraz z Luną ze stajni.
-Myślisz,ze znajdę te idealne konie ?
-Ty masz nosa poza tym Greta na pewno bardzo Ci przypadła d gustu
-No wiem .. widziałam jak patrzysz na Horusa
-Ja nie szukam konia jak na razie
-A to czemu ?
-Mam klejnotka pod opiką na razie w zupełności mi wystarcza.
Nagle obok nas pojawił sie tata i brat Luny
-Widzę,że ktoś tu ma ciężką nogę -zasmiał się pan James
-Cóz nudna i monotonna jazda nie jest dla mnie
-Macie cos ciekawego ?
 -Jak na razie podoba mi się jedna klacz Greta
-Yhym ..
-Ej a widział ktoś Naomi-ocknęła się Luna
-Szczerze nie wiem
-Ja widziałem ogląda konie w innej stajni odezwał się Patrick
-Zaraz do niej przyjdziemy
-Dobra to idę zobaczyć Gretę-odezwał się Pan James
Kiedy Patrick z Ojcem Luny zniknęli z horyzontu popatrzyłem na dziewczynę
-Co tak patrzysz na mnie ?
-Bo jesteś śliczna i coraz trudniej mi się oprzeć
-Oprzeć ?
-Tak ..
-Nie rozumiem ..masz sprośne myśli ?
-Czemu wy kobiet tak płytko nas oceniacie ?
-Nie wiem,morze to tak niechcący
Zaśmiałem się i złapałem ja za biodra lekko przyciągają. Była zbita z tropu nie wiedziała jak się zachować. Rozabiwło mnie to w duszy ale mój wzrok spoczął na jej ustach. Moje serce nieco przyspieszyło ale nie chciałem się powstrzymywać .. jeżeli da mi kosza to trudno raz się żyje.
Oparłem jej czoło o swoje i odgarnąłem włosy z jej oczu,nie protestowała więc posunąłem się krok dalej. Lekko musnąłem jej usta poczułem ze nie protestuje pocałunek delikatny przerodził się w  nieco bardziej namiętny ..
 Kiedy oderwaliśmy swoje usta od siebie przez pierwsza chwilę nie wiedziałem co zrobi czy mnie znienawidzi czy będzie milczała i ie wiem czego bałem się bardziej nienawiści czy milczenia. Jednego byłem pewny zależało mi na niej i chciałem być kimś więcej niż tylko przyjacielem.


-Luna .. jestem kiepski w te klocki ale chciałbym być dla Ciebie kimś więcej niż tylko przyjacielem

<Luna>

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)