niedziela, 9 grudnia 2018

Marco!

Imię: Dość popularne i zapewne mało oryginalne... Po prostu Marco
Nazwisko: Ze względu na to, iż ma on swoje korzenie w Hiszpanii, toteż jego nazwisko to Rodriguez.
Data urodzenia: Urodził się 1 sierpnia 1998 roku, więc ma 20 lat.
Płeć: męska
Nr pokoju: 22
Głos: Charlie Puth
Rodzina: 
Rose Rios - matka Marco, optymistyczna ekstrawertyczka, której wszędzie pełno. Wiecznie szczęśliwa i uśmiechnięta mamuśka spędzająca ze swoim synem bardzo mało czasu, czasami nawet zapomina o jego istnieniu...
Gerard Rios - przybrany ojczym, który spełnia wszelkie prośby Rose i próbuje przypodobać się całej rodzinie, również wiecznie uśmiechnięty, jednakże o wiele bardziej stanowczy i wybuchowy, całym sercem znienawidzony przez Marco.
Alan Rodriguez - prawdziwy ojciec Marco, odszedł od Rose krótko po siedemnastych urodzinach chłopaka. Niezwykle pomocny i uczuciowy, a zarazem nieco depresyjny, bardzo kochał swoje dzieci.
Scarlett Rodriguez - siostra Marco o rok od niego młodsza, była oczkiem w głowie starszego brata, aczkolwiek gdy w ich domu rozpętało się piekło uciekła do dziadków i przestała kontaktować się z rodziną.
Charakter: Będąc szczerym Marco jest dość dziwny i osobliwy. Uwielbia być w centrum uwagi, często się uśmiecha i dość dużo mówi. Swoją drogą bardzo łatwo nawiązuje nowe znajomości. Cechuje go pewność siebie. Lubi być podziwiany oraz chwalony, więc zawsze stara się wyglądać idealnie i robić wszystko idealnie. Gdy pierwszy raz się go pozna to jest miły i kulturalny, aczkolwiek nieufny. W dalszych etapach przyjaźni staje się nieco arogancki i ironiczny, potrafi wytykać wszystkim błędy i bezpodstawnie krytykować, ale to zdarza się raczej rzadko, albo w przypadku gry kogoś nie lubi. Pomijając te małe szczegóły to jest miły i uprzejmy, a niekiedy szarmancki. Umie się dobrze bawić i kocha wieczorne wypady ze znajomymi, niezbyt lubi samotność i monotonię. Posiada anielską cierpliwość przez co odnalazł się w jeździectwie, chociaż gdy już się go zdenerwuje to nie potrafi trzymać nerwów na wodzy. Do tego jest dość pamiętliwy i mściwy. Zazwyczaj robi wszystko po swojemu i nie podporządkowuje się innym. Nie często okazuje uczucia, a jak już to chowa je pod maską uśmiechu i szczęścia. Swoją drogą uwielbia on adrenalinę oraz dreszczyk emocji, przez co jego życie urozmaicone jest we wszelkiego rodzaju dziwne i śmieszne sytuacje. Zazwyczaj chętnie służy pomocą i nie oczekuje niczego w zamian. Nie rzuca słów na wiatr i zawsze dotrzymuje danych obietnic, a on sam gdy się na coś uprze to nie odpuści. Nie zdradza cudzych tajemnic i jest dość dobrym słuchaczem. Jedną z jego wad jest to, że bardzo szybko się przywiązuje i jest dość łatwowierny, przez co bardzo odczuwa rozstania i pożegnania. Poznając go jeszcze bardziej można dostrzec, że to wszystko to tylko jego głupia gra. Będąc samym nie uśmiecha się tak często, nie odzywa się. Pogrążony we własnych myślach jest spokojny i zdecydowanie zbyt poważny.
Aparycja: Tak więc Marco to mężczyzna dość wysoki, bowiem mierzy 186 cm wzrostu i całkiem dobrze zbudowany. Co prawda nie jest jakoś bardzo napakowany, ale ujdzie w tłumie. Ma on dość ostre rysy twarzy i trochę wystające kości policzkowe, co zdecydowanie mu się nie podoba. Włosy Marco są koloru ciemnego brązu, większość twierdzi, że są one czarne. Jego oczy natomiast skąpane w zielonym odcieniu. Można również napomknąć o jego pełnych ustach, które przykuwają dość sporą uwagę, swoją drogą kiedyś w podstawówce dzieciaki się z nich śmiały, więc teraz nieco je znienawidził i uważa je za swoją wadę. Nie ma żadnych znamion, nie wyróżnia się zbytnio z tłumu... Jedyną rzeczą, którą lubi w swoim wyglądzie są dwa tatuaże znajdujące się na jego ciele. Na prawym nadgarstku ma wdzięczy napis serendipity, a nad kostką wytatuowany został księżyc. Oczywiście mają one swoje znaczenie, aczkolwiek póki co z nikim się nie podzielił ich historią.
Ulubiony koń: Lemon
Własny koń: brak.
Poziom jeździectwa: średniozaawansowany
Partner: Póki co jakoś nikogo sobie nie upatrzył
Historia: Życie Marco do siedemnastego roku życia było wręcz usłane różami. Bogaci rodzice robiący karierę, luźne znajomości i przyjaźnie, a nawet druga połówka. Pomińmy fakt, iż nie zawsze najbliżsi mieli dla niego czas, toteż niekiedy wracał z imprez nad ranem i nikt nie prawił mu kazania. Nad życie kochał swoją młodszą siostrę i troszczył się o nią najlepiej jak mógł. Wszystko to skończyło się jednak z dniem jego siedemnastych urodzin. Już wtedy czuł, że coś jest nie tak, aczkolwiek nikt nie mówił o tym głośno. Napięta atmosfera wisiała w powietrzu i dopiero kilka dni później wszystko wyszło na jaw. Mianowicie ojca zaczęła przerastać kariera oraz praca. Nie miał czasu dla dzieci, ani żony toteż postanowił ją rzucić i zająć się czymś mniej płatnym, co nie spodobało się Rose, całkowicie wkręconej w świat drogich ubrań i spotkań ze sławnymi ludźmi. Właśnie o to wynikły pierwsze kłótnie przez co Alan popadł w lekki dołek, a Marco wraz z siostrą byli nieco przybici. Ojciec zaczął spędzać więcej czasu z dziećmi, które przecież kochał nad życie co spotkało się ze złością jego żony. W międzyczasie Rose znalazła sobie kochanka, bowiem w ich domu dzień w dzień rozgrywały się coraz to nowsze awantury, a kolejny mężczyzna był idealną odskocznią od problemów. Mocno to odbiło się na mniejszym Rodriguez'ie gdyż popadł w nienajlepsze towarzystwo i wyglądał jakby miał przewlekłą depresję. Wszystko to zakończyło się dokładnie 18 października, kiedy to w ruch poszły talerze i szklanki oraz mocne słowa i wulgaryzmy, wszyscy wiedzieli, że to koniec a małżeństwo niedługo potem wzięło rozwód. Wszystko to odbiło się do tego stopnia na rodzeństwie, że Scarlett uciekła do dziadków i tam zamieszkała na stałe, a Marco skończył tutaj chcąc odciąć się od rzeczywistości.
Inne: 
~Ma on dość dużą wadę wzroku więc na codzień nosi soczewki
~Ma on wielki kompleks co do swojego wyglądu i zawsze stara się wyglądać idealnie, a co za tym idzie bardzo o siebie dba
~Pali papierosy ale to tylko gdy jest bardzo zdenerwowany bądź zestresowany
~Ma swój własny motocykl
~ Jest biseksualny
Kontakt: Kanto - Hw

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)