czwartek, 1 września 2016

Od Suzi C.D Jake'a

- To co wracamy?
- Ok, chodźmy
Poszliśmy do samochodu. Wsiadłam i przeliczania pieniążki.
Gdy dotarliśmy wysiadam zaskoczona. Przywitał mnie jakiś pies. Chyba mastiw tybetański. Pogłaskałam go i odeszłam.
Jake odprowadził mnie pod same drzwi pokoju. Poszłam do łazienki. Rozebrałam się i założyłam piżamę. Na nią biały szlafrok. Wyszłam z łazienki I Wyjełam z lodówki sałatkę.
Zaczęłam jeść. Po chwili usłyszałam pukanie.
- Proszę.
- To znowu ja. - Do mego lokum wszedł Jake.
- Sorry że jestem w szlafrok ale się dopiero wykąpałam.
- Nie krępuj się. Ja tylko chciałem oddać ci twój telefon.
- Skąd go masz?
- Zostawiłaś go w samochodzie.
- A dzięki.
- To ja może już pójdę.
- To pa.
Wyszedł z pokoju a ja dokończyłam jeść. Po chwili poszłam spać.
Lecz zadzwoniłam jeszcze do Jake.
- Halo
- To ja Suzi.
- A to ty.
- Może jutro rano razem pobiegamy?

Jake ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)