środa, 14 września 2016

Od Harley C.D Lily

-Co mogę o sobie powiedzieć? Urodziłam się w Londynie i tam się wychowałam. Moi rodzice są najlepsi na świecie. Gdy miałam 15 lat dostałam konia... konia, którego straciłam. Czemu? Wyjechałam z nim w teren i niestety myśliwy myślał, że to jeleń albo łoś... no i został postrzelony. Słyszałaś może o koniach kladrubskich?
-Coś tam słyszałam ale się nie zagłębiałam...- uśmiechnęła się.
-To cudowne konie na prawdę. A i jeszcze Ci powiem, że palę.
-Palisz?
-Tak, nałogowo od moich 17 urodzin.
Konie spokojnie szły a ja czułam się dobrze. Po prostu. Nagle Lemon zaczęła barankować. Oho a jej co? Siedziałam pewnie w siodle i czułam się jak na huśtawce.
-Ale ona śmiechowo wygląda jak strzela baranki- śmiała się dziewczyna.
-Po prostu się spina... i to jak.
Przeszłam do kłusa, koń Lily również zakłusował. Normalnie anglezowaliśmy i rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym...
Lily?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)