poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Od Leny C.D Vanessy

Szłam do pokoju po spotkaniu z Anastazją. Miła dziewczyna, ale widać, że kryje w sobie jakąś historię, jednak nie wymuszam od niej niczego. Spojrzałam na moje bagaże, no tak jeszcze nie są do końca rozpakowane. Wszystkie ubrania będą pewnie przygniecione. Zaczęłam je wypakowywać z walizy i kłaść do szafy. Spostrzegłam, że nie ma mojego notatnika. Popadłam w panikę, nie chciałam, by ktoś przeczytał jego treść. Przeszukałam cały pokój. Nigdzie go nie znalazłam. W końcu się poddałam i poszłam przeszukać stajnię.
***
W owym budynku natknęłam się na dziewczynę o brązowych włosach. Podeszła do mnie.
- Hej to chyba twoje. Lena tak? - w ręku trzymała zeszyt o kolorowej okładce.
- Tak. Dziękuję ci bardzo. Jak masz na imię? Moje już znasz. - uśmiechnęłam się, ona także.
- Vanessa. Nie ma za co. 
- Więc może namówisz się na kawę? No wiesz za to odnalezienie mojej zguby.


Vanessa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)