Zamyśliłam się na chwilę.
- Jak ten lew z "Narni" - powiedziałam
- Tssa - zszedł z konia
- A nie mogłeś mi tego powiedzieć w akademii - zapytałam
- Nie, bo chciałem ci coś pokazać - podał mi rękę
Wsiadłam na Lysandra i ruszyliśmy stępem. Po drodze mijaliśmy piękne miejsca. Zauważyłam też Ini i jej stado.
- To gdzie jedziemy? - zapytałam
- Zobaczysz - uśmiechnął się
Jechaliśmy dalej, zobaczyłam jakąś wieś. Były też jakieś padoki z końmi. Stanęliśmy przy jakieś chatce. Armin nakazał mi zejść, zrobiłam to co mi kazał. Sam też zasiadł, zapukał do drzwi. Otworzył jakiś starszy pan, znał Armina.
Armin?
BW
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)