Poszłam do pokoju. Powoli zapadał zmrok. Umyłam się i położyłam na łóżku. W plecaku znalazłam słuchawki, podłączyłam je do telefonu i właczyłam muzykę. Na dworze rozszalała się burza. Ubrałam na siebie ciepłą bluzę i wymknęłam się z pokoju. Weszłam do stajni. Podeszłam do boksu Star, wiedziałam, że boi się burzy. Klacz radośnie zarżała. Wiedziała, że jest ze mną bezpieczna, a ja przyniej czułam się lepiej. Koło północy poszłam do pokoju. Położyłam się, ale nie mogłam zasnąć. Wzięłam książkę i zaczęłam czytać, oczy zaczęły mi się kleić.
~~ w pół do piątej rano ~~
Obudziły mnie jakieś trzask, nic nie zauważyłam. Zamknęłam oczy, znowu ten sam dźwięk.
Wstałam i ubrałam się. Odsłoniłam rolety w oknie. Nagle zobaczyłam kamień i usłyszałam ten sam dźwięk. Ubrałam buty i po cichu wyszłam. Chciałam zobaczyć kto mnie obudził, w sumie to miałam pewne podejrzenia. Gdy doszłam zobaczyłam chłopaka w kapturze. Wiedziałam, że to Armin.
Armin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)