niedziela, 7 sierpnia 2016
Od Vanessy - zawody - klasa L1
Wstałam o siódmej, ponieważ dzisiaj miały się odbyć Dni Otwarte. Szybko ubrałam się i poszłam do stajni. Tam spotkałam dużo osób, widocznie wszyscy przygotowywali się do konkursów. Podeszłam do boksu Star. Wyprowadziłam ją z boksu, sprawdziłam czy wszystko u niej w porządku, wyczyściłam ją, a później dałam jej pasze. Umyłam także ochraniacze, oczyściłam siodło i ogłowie. Szybko poszłam ubrać Lemon kantar. Gdy skończyłam było parę minut do ósmej, więc ruszyłam na zbiórkę i rozpoczęcie dnia. Wszyscy mieliśmy się spotkać o ósmej. Na początku prezentowaliśmy konie ze stajni, ja prowadziłam Lemon i byłam bardzo zadowolona. Klacz prezentowała się bardzo ładnie. Było też oprowadzanie po akademii. Koleny był pokaz jazdy western który dał Caleb na Paincie i skoków mini LL w wykonaniu Anastazji i Shine. Później były oprowadzanki na koniach dla dzieci, trwały one godzinę, na szczęście miałam spokój. Dopiero o jedenastej zaczął się konkurs ujeżdżenia L2. Mój konkurs był o siedemnastej czterdzieści pięć, więc mogłam pooglądać przejazdy innych. Ujeżdżenie L1 pokazał Kuba na Pandemonium, bardzo ładnie się prezentowali. Odbył się też pokaz woltyżerki w wykonaniu pani Cecylii Frau i Eldorada, byłam zdumiona możliwościami pani Cecylii. O trzynastej trzydzieści rozpoczęła się konkurencja skoków klasy LL, trwała ona półtora godziny. Piętnaście minut później Luna i Diamond dały świetny pokaz skoków CC1. Później był pokaz join- up który pokazała Lily i Rosa oraz pokaz Lorraine i Magic w kategorii skoków LL. Wykład na temat opieki nad koniem dał nam Pan James Rose. Razem z Meg, Nikol i Matthewem prowadziliśmy podchody dla dzieci, świetnie się bawiłam. Następnie odbył się konkurs ujeżdżenia klasy L5. Niestety musiałam iść szykować Star, więc nie widziałam za dużo. Przypięłam klacz i szybko poszłam po szczotki. Doczyściłam ją i poszłam po jej sprzęt, szybko i sprawnie ją ubrałam. Zostawiłam ją przypiętą i jak najszybciej pobiegłam przebrać się w strój konkursowy. Wszystko odbywało się na dworze, więc postanowiłam poćwiczyć trochę na parkurze zamkniętym, nie tylko ja wpadłam na ten pomysł. Konkurencja była dość spora. Była siedemnasta trzydzieści, miałam jechać jako piąta był to mój szczęśliwy numer. Nadszedł ten czas, rozpoczął się konkurs. Byłam trochę zestresowana. Kilka osób już jechało, zaczęłam myśleć o czymś innym, ale się nie dało. Przejazd kończyła właśnie czwarta zawodniczka. Wjechałam na parkur, ukłoniłam się i zagalopowałam. Zbliżałyśmy się do pierwszej przeszkody, poszło łatwo. Przeskoczyłam następne pięć przeszkód. Jechałam właśnie na przeszkodę siódmą. Star odbiła się trochę daleko, zahaczyła kopytem. Drąg ruszał się, ale na całe szczęście nie spadła. Wzięłam ostry zakręt i szybko skoczyłam dwie ostatnie przeszkody. Zakończyłam konkurs na czysto i mam nadzieję, że w dobrym czasie. Popuściłam klaczy popręg i dałam jej luźną wodze. Zsiadłam z niej i odprowadziłam ją do stajni. Zdążyłam na wykład na temat ciała konia. Potem były zabawy dla dzieci które prowadzili Heather i Noah. Następnie odbyły się pokazy ujeżdżenia różnych klas, było siedem par. Chętnie pooglądałam wszystkie przejazdy. Trochę po dwudziestej odbył się pokaz naturalu prowadzony przez panią Rose i Painta, był to najlepszy pokaz chętnie też bym spróbowała. Pani Mia Clouds dała nam pokaz powożenia. Na koniec był wykład na temat części siodła i wyścigi rzędów dla młodszych. O dwudziestej czterdzieści pięć ogłoszono wyniki i cała uroczystość została oficjalnie zakończona.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)