Wstałam rano jak zawsze chwilę po piątej.
Spojrzałam na Devi która jeszcze spała wstałam i wyjęłam z szafy szare
dresy oraz czarną bluzę przygotowałam sobie adidasy i wzięłam bieliznę i
poszłam do łazienki.
Wzięłam prysznic umyłam głowę po czym lekko podsuszyłam sobie włosy. Ubrałam swój strój jaki przygotowałam.
Założyłam Devi obrożę i smycz oraz kaganiec -Idziemy na spacer Poszłam z Devi za teren Akademii i spuściłam ją ze smyczy aby mogła pobiegać. Wyciągnęłam paczkę papierosów z kieszeni i zapaliłam jednego. Usiadłam na pobliskim kamieniu i spojrzałam na telefon po 20 minutach słuchania muzyki wstałam -Devi wracamy ! Poszłam Do Akademii minęłam się z bratem który zabierał Ananda na spacer -Jak Ci idzie z Avatari ? -Dzisiaj biorę ją w teren Poszłam karmić konie i na śniadanie a potem przygotować Oxera na trening o 8:15 wszyscy byli już gotowi Pan James prowadził nam jazdę Od niego na prawdę można się wiele nauczyć wjechaliśmy na parkour i zaczął się trening dużo nam tłumaczył i poprawiała błędy. Po naszym treningu była zmiana koni i grupy odprowadziłam Oxera i wyczyściłam go pokazałam się kiedy to następna chyba przed ostatnia grupa miała jazdę -Livii pomóż Castielowi i Ryanowi z końmi-krzyknęła Mia -Dobrze Pomogłam obu panom wsiąść i zrobiłam strzemiona -A ty już po treningu -Tak .. -Myślałam że będę miała przyjemność z tobą potrenować -Wczoraj miałyśmy razem trening ..-uśmiechnęłam się -A Oxer ma trochę siły ? -No tak on to zawsze -Weźmiesz go i mi pomożesz -Teraz ? -Tak ? -Dobrze .. Oni zaczęli trening a ja ponownie przygotowałam Oxera do jazdy i wjechałam na parkour Zaczęła się jazda stępowała z Oxerem a oni trenowali potem Pani Mia poprosiła abym zaprezentowała postawy podczas skoku .. pokazała paradę i pół paradę oraz jak trzymać ręce w fazie lotu .. Oxer jak zawsze skakał z ogromnym zapasem ... Kiedy już zaprezentowałam wszystko poszłam do stajni aby rozsiodłać i wyczyścić Oxera -Dzielny koń .. Wykąpałam go i sypnęłam mu pół miarki otrębów i musli gdy zjadł wypościłam go na pastwisko -Livii -pomożesz rozsiodłać innym konie i potem pozamiatasz-usłysząłm głos trenerki -Dobrze Pomogłam tym kto tego potrzebował poodnosili sprzęt a ja zaczęłam zamiatać ..gdy skończyłam wyjęłam papierosy i zapaliłam. Obok mnie ustał chłopak któremu coś tam pomagałam dzisj podeszła do niego Devi a ten ją pogłaskał -Oxer to twój koń ? -Nie ja się tylko opiekuje nim -Robisz tu za stajenną ? -Nie .. po prostu pomagam tak w ogóle jestem Olivia ale wszyscy wołają na mnie Livii -Castiel .. -Ciekawe imię .. nie znam nikogo o tym imieniu jeszcze -Spoko -Ta suczka jest twoja ? -Tak .. wabi się Devi -Uroczy psiak -Gdybyś czegokolwiek potrzebował wal śmiało znajdziesz mnie w pokoju nr 3 albo w 18 u brata .. <Castiel> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)