W tym momencie pobiegła do mnie Invisible. Wyłączyłam latarkę. Klacz gotowa była mnie bronić. Nie wiedziałam co zrobić, byłam zmieszana.
- Sorry - powiedziałam po chwili
- Co ty robisz? - zapytał
- Hmmm, pomyślmy... - powiedziałam
- Dobra - odpuścił
- Wracasz? - zapytałam
Nic nie odpowiedział. Nastała cisza. Nie wiedział czy na niego na ryczeć czy próbować z niego coś wyciągnąć.
- Będziesz milczał, dobra, rób jak chcesz nie wiem po co tu przyszłam - powiedziałam
Postanowiłam wrócić, od razu poszłam do stajni. Tam stało parę osób.
- Vanessa, gdzieś ty była, widziałaś Armina? - usłyszałam głos Luny
- Nie ważne gdzie byłam, a i widziałam go - odpowiedziałam obojętnie
- To powiedź gdzie Go widziałaś? - zapytała
- Nie mogę zdradzić - odpowiedziałam
Armin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)