- Nie, później mi opowiesz – przerwałam mu – czemu się nawet nie pożegnałeś? – spytałam oskarżycielsko
- Jakoś tak wyszło – mruknął wymijająco
Popatrzyłam na niego chwilę, po czym go przytuliłam. Wydawał się nieco zdziwiony, ale po chwili delikatnie pogłaskał mnie po głowie.
- Tęskniłam za Tobą, wiesz? – powiedziałam wtulona twarzą w jego sweter
- Ja za Tobą też –szepnął
Przez chwilę tak staliśmy. W końcu powiedziałam:
- Chodźmy do mnie. Teraz jesteś mi winien wyjaśnienie
Poprowadziłam go korytarzem w kierunku mojego pokoju.
Otworzyłam go kluczem, po czym weszłam do środka.
- Wiesz, przez ten czas, kiedy Cię nie było nauczyłam się sama trochę gotować. Moja specjalność to herbata – uśmiechnęłam się szeroko
- To może zaszczycisz mnie swoim specjałem?
- Czemu nie? – odparła
Cas usiadł na kanapie i przyglądał mi się uważnie.
Zaczęłam krzątać się po kuchni i już po chwili miałam w rękach dwa kubki parującego napoju w rękach. Postawiłam je na stoliku po czym dołożyłam jeszcze ciasteczka owsiane.
Po chwili siedziałam oparta o niego wygodnie. Prawie bym zapomniała jak mi się świetnie spędza z nim czas.
- Cas, opowiedz mi co się stało – poprosiłam
Westchnął ciężko i zaczął mówić:
<Cas? Teraz się musi jej wytłumaczyć ;-;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)