wtorek, 31 lipca 2018

Peter!

Imię: Peter. (czyt. Piter)
Nazwisko: Yurchuk (czyt. Jurczuk)
Data urodzenia: 21.08.1999 r.
Płeć: Męska.
Nr pokoju: Nr 18.
Rodzina:
* Harrison- brat, mocno związany z Peterem, chłopak najczęściej nazywa go Harry, co jest nawiązaniem do serii książek „Harry Potter”.
* Helen-oziębła matka chłopaka.
* Arcady-okropny ojciec Petera i jego brata. Nigdy się do nich nie przyznawał i podobnie jak matka nie mógł pogodzić się z ich chorobą.
* Ronald i Michaela Werst- małżeństwo, które przygarnęło braci.
Charakter: Od razu powiem, że ciężko chłopaka opisać. Peter to spokojny i ułożony chłopak, a to, że jest skryty, nieśmiały i nie rozumie pewnych żartów czy ludzkich zachowań, nadaje mu jego odrębny urok. Ciężko znaleźć temat rozmowy z tym chłopakiem, w ogóle to trudno z nim toczyć dialog, ponieważ on unika tematu swojej przeszłości, każde niemiłe wspomnienie zadaje mu ból (chciałabym poprosić Cię czytelniku, żebyś w opowiadaniach do Petera, nie pisał, jak on mówi o swojej przeszłości, bo chciałabym zachować to dla siebie [oczywiście za moim pozwoleniem będziesz mógł użyć tego wątku]. Z góry dziękuję), unikanie kontaktu wzrokowego bardzo mu pasuje, często jednak druga strona czuje się wtedy bardzo nieswojo. Młody mężczyzna nie używa potocznych słów. Zdania, które chłopak wypowiada, mają co kilka słów sekundową przerwę, ponadto chłopak nie stoi w miejscu, ale dość wyraźnie gestykuluje. Ważną rolę w jego życiu odgrywają książki, muzyka i kontakt ze zwierzętami. Czasem po jakiejś rozmowie albo po jakiejś sytuacji dopasuje do niej jakiś cytat z książki czy filmu (oczywiście tak, żeby nikt nie usłyszał). Czy chłopakowi przeszkadza choroba? Tylko w niektórych sytuacjach, kiedy, np. inni ludzie chcą mu pomóc, bo myślą, że on sobie nie poradzi; kiedy patrzą się na niego jak na ostatnią sierotę i wytykają go palcami. To tylko kilka z wielu sytuacji. Jednak największym problemem jest złość, nad którą ciężko mu zapanować. Emocja ta ujawnia się w momentach, kiedy dana rzecz bądź rozkaz nagnie żelazne zasady nastolatka takie jak: niepodejmowanie decyzji pod wpływem impulsu, presji czasu…, nie przeklinanie, niekrzywdzenia zwierząt i ludzi, życie zgodne z naturą, pokazywanie się ludziom z jak najlepszej strony, ponieważ zdanie innych jest dla niego bardzo ważne. Nastolatek jest bardzo skryty, nie mówi o sobie, bo myśli, że to egoistyczne. Peter ma kilka innych hobby… Chociażby rysowanie i wspomniane wcześniej książki, muzyka, sprzątanie (tak, to dla niego rodzaj rozrywki pod warunkiem, że będzie jakaś fajna nuta w tle), ma również talent aktorski, rozwiązywanie krzyżówek, a w szczególności ZAGADEK, Peter to Ukraiński Detektyw Monk, który bardzo dobrze łączy fakty, potrafi również powozić dorożką. Pasją nastolatka jest kawa, tak, KAWA, a dokładniej to sztuka jej parzenia i dekorowania. Smak tego niezwykłego napoju zachwyca chłopaka. Peter uwielbia historię. Stare dzieje Polski czy Ukrainy ma w małym palcu. Nastolatek posługuje się językiem ukraińskim, Polskim i Angielskim, co niezwykłe chłopak nauczył się tego z książek i lekcji u swojej „babci” - Michaeli. Marzeniem Petera jest nauka gry na ukulele, co jeszcze bardziej pomogłoby mu w panowaniu nad złością.
Jeśli chodzi o typ jazdy konnej, to natural. Peter i jego brat nie pochodzą z bogatej rodziny, dlatego nastolatek musi pracować. Problem w tym, że wiele osób nie chce go przyjąć z uwagi na jego chorobę. Ci ludzie nie wiedzą, jak dobrego pracownika tracą, jednak chłopak nie może sobie pozwolić na nieszukanie, przecież musi zarabiać na siebie i brata. Peterowi ciężko pokazać innym swoje uczucia, ale z łatwością może odczytać nawet najbardziej skrywaną emocję. Nastolatek jest bardzo ciekawski, wyrozumiały, cierpliwy i na swój sposób empatyczny. On nie zawsze poradzi sobie z odróżnianiu sarkazmu (którego bardzo nie lubi), od stwierdzenia bądź zwykłego pytania. Peter jest typowym introwertykiem. To znaczy, że nie przepada za nowymi znajomościami, woli osoby, które już zna, nie lubi dużych spotkań, ani presji czasu. Nastolatek jest sceptycznie nastawiony do dotykania wielu rzeczy, ponieważ przeraża go myśl o bakteriach i zarazkach. Chłopak nienawidzi kiedy ludzie z litości coś dla niego robią.
Chłopak boi się, *uwaga* chomików, pająków, szczurów, a także węży.
Aparycja: Peter ma poniżej 178 cm wzrostu. Ma bardzo ciemne włosy i czekoladowe oczy, których wzrok przeszywa człowieka na wskroś. Chłopak nie jest jakoś specjalnie „napakowany”, ale nie jest też „bojlerem”.
Ulubiony koń: Peter nie ma ulubionego konia, bo według niego każdy wierzchowiec jest inny i nie do porównania.
Własny koń: Peter nie chce mieć własnego konia. Boi się, że nie da rady się nim zająć.
Poziom jeździectwa: Średnio-zaawansowany.
Partner: Chłopak jeszcze nigdy nie czół miłości do dziewczyny. Żeby chłopak wyznał komuś uczucie (które rozwija się bardzo długo) musi minąć naprawdę wiele spędzonych chwil.
Historia: Peter mieszkał w Ukraińskiej wsi. Nikt nie podejrzewał u niego żadnej choroby, więc wiódł dość spokojne życie, niestety nie długo, ponieważ jego brat zaczął być nękany przez innych ludzi. Przez to, że chłopak pomagał Harry’emu, sam oberwał po uszach. W szkole jako dzieciak, nie potrafił zapanować nad materiałem. Dzieci go otaczające nękały jego brata, a przez to, iż Peter go bronił, nie miał żadnych przyjaciół. Jego pozycja wśród rówieśników (i nie tylko) mocno spadła po zdiagnozowaniu u niego *lekkiego autyzmu. Rodzice go bili (zresztą, tak jak jego brata), więc chłopak uciekał w głąb lasu, gdzie uczył się żyć. Przez to, że większość czasu spędzał wśród drzew i zwierząt, stał się niejako leśniczym. Przychodził tam zawsze po szkole, bo chciał unikać kontaktu z rodzicami. Często używał klonów jako kryjówki przed szukającymi go ludźmi. Siedząc na drzewach, Peter poznawał życie zwierząt. Poprzez obserwacje wiedział wiele na temat życia lasu. Peter zaczął zbierać leśne owoce i jabłka z dzikich jabłonek, by sprzedawać je potem na targu. Kiedy do ich domu Harry przyniósł małego schorowanego kotka, ich ojciec rzucił zwierzakiem o ścianę i kazał się chłopcom wynosić. Brat Petera nie potrafił się dostosować do życia wśród drzew więc pozostała im ucieczka daleko za wieś w poszukiwaniu nowego domu. Po całej dobie marszu bracia przeszli cały las, za którym znajdowało się małe, stare gospodarstwo. Zdesperowani chłopcy zapukali do drzwi chałupy, otworzył im pewien starszy pan o imieniu Ronald, który wraz ze swoją żoną Michaelą mieszkał tam od ponad 50 lat. Mężczyzna pozwolił im tam mieszkać, jednak w zamian oczekiwał pomocy w codziennych pracach. Peter i Harry zaczęli nazywać go dziadkiem, a jego żonę, babcią. Chłopcy codziennie zaganiali krowy na pastwisko oraz karmili kury i świnie. Po kilku latach (już) nastolatkom wolno było się zajmować końmi. Ronald traktował te zwierzęta jak własne dzieci, a z racji tego, że nie miał aż tak dużego zaufania do chłopców, sam do tamtej pory zajmował się nimi. Mężczyzna nauczył ich jeździć konno i zajmować się tymi pięknymi stworzeniami. Przez następne lata bracia, z dzieci przemienili się w pracowitych, zaradnym młodych mężczyzn. Ich zainteresowanie do koni coraz bardziej się rozwiało. Peter nadal uciekał w las, ale nie dlatego, że chciał się ukryć, chciał po prostu nadal żyć lasem i jego zasadami. Kiedyś podszedł do jeziorka, żeby popatrzeć na młode lisy, które zamieszkiwały pobliskie nory, ale ich tam nie znalazł. Chłopak był tym zaskoczony, bo co rok, na początku czerwca, szczeniaki przybiegały tam się bawić. Peter siedział wpatrzony w wodę, gdy nagle usłyszał warczenie. W tafli jeziorka zauważył stojącego za nim, wychudzonego wilka! Chłopak zachował spokój i siedział w bez ruchu. Kiedy przyglądał się odbiciu stworzenia, zdał sobie sprawę, że to jednak jest… pies. Gwałtownym ruchem Peter wskoczył do wody i przepłynął wzdłuż jeziora na drugi brzeg. Zwierzę ruszyło za nim w pogoń! Peter wdrapał się na drzewo, z którego zaczął łagodnym głosem przemawiać do psa. Stworzenie uspokoiło się, a przez głowę nastolatka przebiegł szalony pomysł, albowiem chłopak zszedł do psa. Od razu zauważył jego rany. Domyślił się, że pies uciekł od swojego właściciela. Peter zaczął nazywać go South. Zawsze przynosił mu resztki z obiadu, by w zamian otrzymać zaufanie zwierzęcia. Po pewnym czasie oboje stali się nierozłączni.
Niestety co dobre szybko się kończy. Państwo Werst zmarli i nastolatkowie musieli żyć na własną rękę. Okazało się, że w testamencie, mężczyzna zapisał im swój majątek i kazał przeprowadzić się do Akademii Magic Horse (czyli do swojej dawnej znajomej pani Elizabeth Rose). Peter sprzedał zwierzęta i ziemię, za co mieli dość pieniędzy na mniej-więcej dogodne życie w Akademii.
*lekkiego- przypadek jego choroby jest bardzo niewielki.
Kontakt: Howrse - FireSunH

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)