Cóż zabawny był widok Lily niosącą tyle jedzenia. Poszliśmy na sale kinową zajmując jedne z lepszych miejsc. Horror był jak to horror nie ruszał mnie ani jej. Widocznie gustowaliśmy w tym samym gatunku filmowym. Po filmie wyszliśmy zadowoleni.
--To co? Jest 21. Masz jeszcze jakieś plany?
-Na chwile muszę podjechać w pewne miejsce
-Mianowicie ?
-Taki klub kilka przecznic stad
Wyszliśmy z kina i wsiedliśmy na motocykl podjechaliśmy do klubu.
-Czekasz czy wchodzisz ?
-Wejdę .. -odparła
Ruszyliśmy do wejścia jak to w takich miejscach głośno i wesoło.
Postawiłem jej drinka
-Za chwilę wracam
Napisałem sms'a do znajomego i umówiłem się na zapleczu. Rozmowa była krótka i zwięzła
wszystko było jasne. Wyżył kasę na stół a ja przyjąłem małe zlecono.
Wyszedłem Lily kończyła drinka
-Skoro tak jesteśmy to jeden taniec nie zawadzi chyba ?-spojrzałem na nią
-W sumie
Wstała i poszliśmy zatańczyć po kilku piosenkach wyszlismy i wsiedlismy na motor.
Odpaliłem maszynę i ruszyłem do akademii. Po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu.
Poszlismy się przejśc jeszcze
-Powiedz Caleb jak twoja siostra sobie radzi ?
-Ehhh nie najlepiej najpierw Matthew a teraz Castiel
-Współczuje jej jeszcze to,ze Castiel bedzie miał dzieci musiało ja dobić
-I to bardzo znowu chce się ścigać na motocyklach raz już się cieła totalnie jej odwala a ty jak sobie radzisz mace kontakt ze soba ty i Matthew ?
<Lily>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)