czwartek, 24 listopada 2016

Od Edwarda C.D Oriane

Gdy szybkim krokiem przemierzałem główną stajnię coś nagle przykuło moją uwagę. Była to dziewczyna raczej nietuzinkowego wyglądu - miała długie, czarno-białe włosy i bladą cerę - pierwsze co mi przyszło do głowy to zdecydowanie styl gotycki. Nigdy nie znałem się specjalnie na rodzajach ubioru jednak ten nietrudno było nie odróżnić.
Dziewczyna kładła właśnie ciemne siodło Laydy na drzwiach boksu a widząc że się jej przyglądam, zakłopotała się nieco i zawahała. Wiedząc że głupio by mi było teraz odejść dalej, podszedłem bliżej i podałem rękę, uśmiechając się najszerzej jak potrafiłem.
- Edward Chase. - uczennica delikatnie przyjęła moją dłoń. - Jesteś ta nowa, prawda? Ostatnio bardzo dużo osób przychodzi do Akademii więc nie nadążam z witaniem wszystkich.
- Tak ... jestem Oriane Clavel. - wymamrotała cicho bardziej do siebie niż do mnie. Nastała długa, krępująca cisza na którą tak długo szukałem lekarstwa, ale w końcu zdałem sobie sprawę że trzeba po prostu przerwać ją jakimś pytaniem. A to zawsze wychodziło najtrudniej.
- W którym pokoju mieszkasz? - tak, to było wszystko co w tym momencie przychodziło mi do głowy. Wiem, jestem najbardziej kreatywną osobą jaką kiedykolwiek spotkaliście. Zdaję sobie z tego sprawę.
Dziewczynę najwyraźniej również zaskoczyło trochę moje pytanie, ale doskonale zdawała sobie sprawę z nużącego się napięcia więc, o dzięki, raczyła odpowiedzieć.
- 27.
<Oriane? Lepiej pomińmy to co napisałam, długim milczeniem ;-;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)