poniedziałek, 21 listopada 2016

Od Ryana C.D Luny

Kiedy było już po wszystkim odetchnąłem z ulgą. Chwile siedziałem przy jej szpitalnym łóżku. Gdy wychodziłem minąłem się z jej rodzicami.
o powrócę do Akademii poszedłem do Caleba i Alex aby im podziękować za pomoc było bardzo późno jakaś 3 w nocy. Udałem się do siebie i poszedłem spać. Rano wyszedłem z Rikim a potem poszedłem na jazdę następnie wraz z Calebem udałem się na Motocross pościągać trochę na motorach. Po powrocie wrzuciłem strój do pralki i ubrałem w normalne ciuchy. Wziąłem Rikiego zostawiłem w ogrodzie i udałem się na posiłek. Potem zapaliłem odniosłem psa do pokoju. Poszedłęm zobaczyć co z Luna i chwilę z nia pogadałem dziewczyna powiedziała mi o zamiarach tego człowieka a potem podziękowała za ratunek.
-Nie masz za co byłaś pod moja opieką w sumie odpowiadałem za Ciebie
-Jestem pełnoletnia
-I co z tego ja Cie zapraszałem do siebie
Do pokoju weszła Pani Elizabeth
-Ryan chcesz herbatę ?
-Nie dziękuje będę się zbierał
-Tak szybko-spytała ?
-Tak .. jak coś Luna pisz i dzwoń

<Luna>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)