Siedzieliśmy na kanapach i rozwaliliśmy. Co nóż dziewczyna miała o wiele
lepszy start w życiu. Normalną rodzinę i rodzeństwo,oraz świetne
warunki. Kupiłem jej słabego drinka a sobie Colę. Zaproponowała teren
jutro z rana,nie miałem nic przeciwko pozwoliłem sobie spytać o Follow o
której wspomniała mi mama Luny.
-Jest genialna-powiedziała pełna entuzjazmu.
- Skoro tam mówisz to chętnie jutro ją zabrałbym
-Okey ja jeszcze nie wiem kogo biorę
-Chodź-złapałem ja i wyciągnąłem
Na parkiet objąłem ja w pasie gdyż akurat muzyka była nieco wolniejsza
Dziewczyna objęła moja szyję. Po czym patrzyła mi w oczy nie dziwiło mnie to nie raz słyszałem komplementy na ich temat.
Potem muzyka znacznie przyśpieszyła i zaczęła się zabawa,kiedy włączyli
muzykę techno. Bawiliśmy się do jakieś pierwszej w nocy. Kiedy mieliśmy
już wychodzić wpadł na mnie jakiś facet.
-Uważaj jak leziesz leszczu!!-zaczął się drzeć
-Wyluzuj-lekko go odepchnąłem
A ten złapał mnie za koszulkę i przyszpilił do ściany. I to był jego
błąd złapałem go za nadgarstki i wykręciłem złapałem za fraki i rzuciłem
o ścianę i zacząłem szarpać go. Zaczął się nieudolnie bronić kilka
ciosów dostał w twarz z pięści. Słyszałem jak Luna krzyczy
-Hache uspokój się zabijesz go !
Rzuciłem mężczyznę i zacząłem kopać. Kilku facetów chciało mnie odciągnąć.Jednak tylko oberwali.Wpadła ochrona kilku byków powaliło mnie po czym unieruchomiło
-Puszczać mnie !!
-Zamknij się !! -warknął ochroniarz
Wyprowadzili mnie z klubu byłem zacięty i stawiałem opór krzycząc do tamtego kolesia którego zbierali z podłogi.
-Nie waz się tam wchodzić bo wezwiemy policję-powiedział ochroniarz
Wyprostowałem sie oparłem o swoje auto nagle podeszła do mnie dziewczyna
<Luna>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)