czwartek, 5 kwietnia 2018

Ivar!

Imię: Ivar
Nazwisko: Svensson
Data urodzenia: 23.12.1999
Płeć: Mężczyzna
Nr pokoju: 20
Rodzina: Rodzina Svenssonów składa się z czterech osób: Ivara, jego starszego brata Vergila, ojca Andersa i matki Lorette.
Charakter: Jak na Norwega z krwi i kości, zachowuje dystans w stosunku do obcych, do wszystkiego podchodząc z pewną dozą nieufności czy niepewności, co może w pierwszym odruchu zrazić ludzi do Ivara. Nic bardziej mylnego. Pod fasadą chłodnego, racjonalnego młodzieńca czai się przyjacielski chłopak, gotowy pomóc o każdej porze dnia czy nocy, niezależnie od sytuacji. W dodatku jest lojalny. Do tego stopnia, że potrafi skłamać, byleby tylko uchronić przyjaciela od smutku. Poproszony o szczerą odpowiedź, udzieli ją. Nie zważając na konsekwencje.
Bywa, że jest nachalny, zwłaszcza kiedy okupuje kuchnię i gotuje swoje popisowe potrawy. W takim przypadku jest w stanie zaciągać każdego do garnka i ciągłymi prośbami zmusić do zjedzenia Fiskeboller bądź innych "przysmaków". W przypadku wytworów Ivara takie pojęcia są względne.
Często chodzi z głową w chmurach, zastanawiając się nad rzeczami ważnymi i ważniejszymi, zagwostkami filozoficznymi czy po prostu nad tym, co zrobi popołudniu. Wieczorami spisuje swoje przemyślenia do skrzętnie ukrywanego notesu, aby w ten sposób analizować informacje na temat swój oraz otaczającego go świata.
Z drugiej jednak strony, mimo wszystko, Norweg nie wpuszcza do swojej prywatnej "przestrzeni dumania" dosłownie nikogo. Czy to pokoju, czy pomieszczenia, jakie obrał za swoje małe schronienie przed społeczeństwem. Nie należy mylić go z introwertykiem, gdyż wbrew pozorom potrafi się zabawić, ma (specyficzne) poczcie humoru i potrafi stać się królem imprezy. O ile zdobędzie na tyle sił i chęci do zrobienia czegokolwiek...
Aparycja: Pierwsze, co się rzuca w oczy po spotkaniu Ivara, to jego blada cera. Przez tę cechę, chłopak często pada ofiarą zabójczych promieni życiodajnej gwiazdy - Słońca. Jest niezwykle wyczulony na tym punkcie, więc aby uniknąć bolesnych poparzeń, zużywa na swoje ciało sporo kremu do opalania.
Następnie da się zauważyć w wyglądzie chłopaka jego błękitne, wręcz lodowoniebieskie, oczy oraz blond włosy, rozrzucone na wszelkie strony, czasami okiełznane wsuwką czy gumką. Ale tylko czasami. Okulary zerówki są jedynie dodatkiem, gdyż młodzieniec sam z siebie nie ma żadnej wady wzroku.
O posturze czy wzroście Ivara można powiedzieć, że są średnie, aczkolwiek w pierwszej kwestii, chłopak znajduje się w dolnej granicy normy, co wydaje się być nieprawdopodobne, patrząc przez pryzmat jego zainteresowań kulinarnych. Jest to związane z genem, przekazywanym w rodzinie Svenssona z pokolenia na pokolenie, sprawiającym, że każdy z członków rodu przypomina szczapę. Za to palce Norwega są długie jak u pianisty, a rysy twarzy wyraźnie jak u antycznego posągu.
Alabastrową skórę w okolicach prawego przedramienia zdobi jednak czarny tatuaż, przez który chłopak został prawie wydziedziczony z rodziny. Mianowicie z chwilą osiągnięcia pełnoletności, Ivar nakazał wytatuować sobie drzewo z nordyckiej mitologii - Yggdrasil, opasany wężem pożerającym swój ogon.
W kwestii ubioru Ivar zakłada to, co wpadnie mu pod rękę, głównie w barwach niebieskich, białych i czarnych, sugerując się pogodą. Nie znaczy to jednak, że nie zdarza mu się ubrać nieco za grubo bądź za cienko. Dlatego często da się go zauważyć, jak biega od akademika do pozostałych budynków, kiedy mimo chorwackiego upału założył swój nieodzowny płaszcz, tłumacząc to "Zasłoniętym oknem w pokoju".
Ulubiony koń: Wings
Własny koń: Brak
Poziom jeździectwa: Średniozaawansowany
Partner: Nie posiada i nie sądzi, aby to się zmieniło w najbliższej przyszłości
Historia: Niezbyt wiele można rzec o dzieciństwie Ivara. Brak w nim problemów rodzinnych, społecznych, przeprowadzek czy jakiś innych sytuacji tego typu. Miał szczęśliwe życie, mieszkając w domu pod Oslo, od czasu do czasu kłócąc się jedynie z bratem. Rodzice zarządzają znaną firmą, produkującą sprzęt medyczny, więc dzieciom nigdy niczego nie brakowało. Nie znaczy to, że chłopcy są rozpieszczeni, wręcz przeciwnie. Przez trudne początki w rozwijaniu przedsiębiorstwa, Anders i Lorette nauczyli Vergila oraz Ivara szacunku do pieniądza i rozumnego dysponowania nimi.
Przygoda chłopaka z końmi zaczęła się, kiedy na czwarte urodziny otrzymał starego, lecz poczciwego kucyka Borysa. Mimo że przez kilka lat jeździł czysto rekreacyjnie, kiedy stał się nastolatkiem, przesiadł się na większe konie i zajął się już nieco bardziej zaawansowanym jeździectwem. Z tego właśnie powodu postanowił dołączyć do Akademii, aby w zupełnie innym zakątku świata rozwijać swoje zdolności i poznawać ludzi o podobnych zainteresowaniach.
Inne:
Umie mówić po angielsku, norwesku i niemiecku, a chorwackiego nadal się uczy. Za swoje największe osiągnięcie w tej dziedzinie uważa wypowiedzenie poprawnie "Przepraszam".
Może się również pochwalić talentem do śpiewania, którego jednak nie pokazuje publicznie. Więc jedynie ściany mogą usłyszeć męską wersję kulningu. Chociaż, może to i dobrze?
Kontakt: Amicka [H]/Arteyiu[D]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)