Od Hache Cd Luny

Po odprowadzeniu dziewczyny do pokoju poszedłem do siebie. Cywil wydawał się na mnie zły i obrażony. Popatrzyłem na niego i sięgnąłem smycz z szafki.
-No choć ciaciuś -powiedziałem zadowolony.
Pies zerwał sie i wyszedł na dwór do ogrodu. Załatwiał swoje sprawy a ja wypaliłem papierosa.
-Chodź wracamy !
Pies ruszył za mną do pokoju,wziąłem szybki prysznic i położyłem się do łózka.
Spałem twardo,byłem na prawdę zmęczony.
Obudził mnie budzik który zadzwonił chwile po godzinie siódmej. Wstałem i ubrałem się wziąłem Cywila na dwór i go tam zostawiłem. Udałem się na śniadanie cztery parówki z ketchupem i kromka chleba oraz herbata w zupełności wystarczą na dobry start dnia.
Udałem się po śniadaniu do stajni gdzie instruktorka przydzieliła mi Faldo .
Poszedłem do jego boksu ale był pusty,czyli musiałem wybrać się na padok po niego. Poszedłęm do siodlarni po uwiąż i kantar po czym poszedłem na padok.
Moje oczy dostrzegły siedzącą tam Lunę bawiła się telefanem. Gdy podszedłem złapałem ją za rękę i przywitałem się. Nie powiem ucieszyłem się kiedy dostrzegłem naszyjnik który dla niej wygrałem. 
-Po kogo idziesz ?
-Po Faldo-odpowiedziałem
-Stoi  tam-wskazała mi rekom
Poszedłem wiec do konia i założyłem mu kantar i zapiąłem uwiąz po czym ruszyłem w jej stronę.
-Ej robiłas mi zdjecie !
-Nie prawda !
-Pokaż !
-Nie !
-Bo jak cię zaraz dorwę ..-powiedziałem zarzucając uwiąz na szyje konia po czym podbiegłem do niej złapałem mocno od tyłu w pasie . Ta wyciągnęła rękę z telefonem do góry. Cóż nie stanowiło zbyt wielkiego problemu mi zabranie jej go,akurat był odblokowany
-Zabije Cie nie czytaj !!
-Nie mam zamiaru czytać ale po co czekaj jak ona ma Alli moje zdjęcie-powiedziałem usmiechajac się łobuzersko.
Chyba nie wiedziała co odpowiedzieć
-Wiesz takie rzeczy nie są za darmo udostępnienie komuś mojego wizerunku drogo kosztuje 
-Drogo czyli ile ?
-Hmmm nie wypłacisz się do końca życia
-A może jednak
-Myślę ze za małego buziaka i kolację puszcze Ci to płazem

<Luna>