Po powrocie akademiami wraz z Anandem udałem się pod prysznic po czym przebrałem się i położyłem do łózka. To nie był nie wiadomo jak męczący dzień raczej przyjemny.
Obudziło mnie szczekanie psa otworzyłem oczy i wstałem.
-Zadowolony
Pies tyko merdał ogonem,wyjąłem psie jedzenie i wrzuciłem do miski zaś do drugiej nalałem świeżej wody. Poszedłęm do łazienki się nieco ogolić po czym umyłem zęby. Wyszedłem i ubrałem się a przed wyjściem psiuknąłem perfumami.
-Anand !!
Pies oderwał się od posiłku i wyszedł wraz ze mną już po chwili ganiał po całym ogrodzie z Cookies.
Zapaliłem papierosa po czym udałem się na stołówkę. Obok mnie usiadła Lily i Alex i Helen
Zaczęła się burzliwa dyskusja na temat stylów jazdy konnej.
Byłem zaspany i zbytnio się nie udziałem do tej rozmowy poza tym mój mózg był ustawiony tylko na jedno"Idę zapalić"
Wziąłem talerz odniosłem i wyszedłem zapalić. Odetchnąłem z ulga kiedy wypościłem dym z płuc.
Podeszła do mnie Lily
-Co dzisaj robisz ?
-Jazda .. potem czas wolny,obiad,czas wolny,jazda,kolacja,wykład w sumie nie wiem ale chyba śmigać będę na motocrossie ..
<Lily,brak weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)