niedziela, 27 listopada 2016

Od Olivii C.D Thomasa

Zastanowiłam się nad słowami Thomasa. Ale nie sądziłam,ze Castiel zranił mnie celowo.
Po prostu się zakochał. Kiedy chłopak wyszedł ja spojrzałam na Devi. Byłam lekko zirytowana.
Nagle przypomniałam sobie pewne słowa.
"Jeżeli coś kochasz, daj mu wol­ność. Jeżeli wróci do Ciebie, jest Two­je. Jeżeli nie wróci, oz­nacza to, że nig­dy od początku Two­je nie było."
Nie wiem co mnie naszło ale poszłam do pokoju Caleba zapukałam do drzwi 
-Pomożesz mi ?  
-Czekaj ty mnie o pomoc prosisz ?
-Ruszysz mojego starego grata ? 
Popatrzył bardzo zaskoczony na mnie
-Livii nie .. 
-Czemu ?
-Obiecałaś mi,że nie wrócisz na tor 
-Caleb błagam Cię ty możesz .. 
-Livii omal Cie nie straciłem przez własną głupotę .. 
-Napraw mi motocykl proszę a jeśli  nie ty to zrobi to kto inny ..
-Nie ma mowy 
-Wiedziałam-trzasnęłam drzwiami i wyszłam zakładając kurtkę. Devi szła obok mnie z buta szłam na tor od motocrossu gdy tam dotarłam zobaczyłam jak ktoś śmiga. Był to Thomas. 
Chciałabym się z nim scignąć i na to zeszła rozmowa 
-Ale zanim staniemy do małego wyścigu muszę prosić Cie o pomoc 
-Mnie nie jestem jakiś dobroduszny u mnie nie ma nic za darmo-usmiechnął się łobuzersko 
-Trudno zapłacę chce abyś pomógł mi w naprawie mojego motocykla 
-A twój brat i jego kumple ?
-Nie dotkną sie do tego..
-Nie potrafią ?
-Nie ma lepszych mechaników ale to nie jest ważne.. to jak ?

<Thomas>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)